
Dzisiaj Senat pracował nad zgłoszonymi przez PiS poprawkami do własnego projektu ustawy antyhodowlanej, zwanej też „Piątką dla zwierząt”. Senator PiS Jan Maria Jackowski bezlitośnie przepytywał partyjnego kolegę i wiceministra funduszy i polityki regionalnej, Waldemara Budę, który reprezentował wnioskodawców projektu.
Senator Jan Maria Jackowski nie miał litości dla posła PiS Waldemara Budy.
– Procedujemy ustawę, która nie ma takiej notyfikacji UE, a mieć powinna. Moje pytanie: Czy wnioskodawcy nie mieli tego w świadomości, że trzeba to uzyskać? A jeśli tak, to trzeba powiedzieć i się przyznać – mówił Jackowski.
Procedura notyfikacji jest bowiem wymagana w przypadku przepisów technicznych regulowanych prawem unijnym. Jeśli zostałyby przyjęte bez notyfikacji, wówczas dawałoby to pole do podważania ich w sądach.
– Chodzi o to, że Piątka dla zwierząt zmienia pewne przepisy techniczne regulowane unijnym prawem, co może mieć wpływ na rynek wewnętrzny. (…). Przepisy zgodne z unijnym prawem muszą bowiem być notyfikowane – m.in. po to, by przedsiębiorcy z innych unijnych krajów nie byli zaskakiwani zmianami regulacji – wyjaśniała wcześniej Katarzyna Szymańska-Borginon z RFM FM.
„To nie jest kwestia projektodawców”
Buda odparł, że senator jest „doświadczonym parlamentarzystą” i na pewno zna rozporządzenie mówiące o notyfikacji.
– To nie kwestią projektodawców jest kwestia notyfikacji – stwierdził.
– To jest kwestia po pierwsze marszałka, który kieruje i procedurę (notyfikacji – red.) rozpoczyna. Z mojej wiedzy, którą posiadam, jest taka, że pani marszałek (Elżbieta Witek – red.) taką procedurę wszczęła – dodał. Zapewniał również, że jest przekonany, iż proces notyfikacyjny zakończy się pozytywnie.
Senator Jackowski na tym jednak nie poprzestał.
– Panie pośle, proszę mnie nie pouczać, bo tutaj zadałem pytanie i oczekuję odpowiedzi, a nie jakichś złośliwości z pana strony. Pan jest w takiej roli, pan jest w Senacie RP. Mam pytanie takie: Czy notyfikacja jest, czy jej nie ma. I czy powinna być, jak my procedujemy, czy nie. Proste, krótkie odpowiedzi: Tak lub nie – powiedział.
Buda odparł, że „z tego, co wie, procedura notyfikacyjna trwa”.
– Ja się pytałem konkretnie, to jest, czy jej nie ma (notyfikacji), a pan mówi, że to nie jest problem wnioskodawców. (…). Pan, jako przedstawiciel wnioskodawców, powinien się tym zainteresować, czy ta procedura została dopełniona, czy nie. A nie chować się za panią marszałek Witek, bo to nieelegancko – skwitował Jackowski.
Senator ostatecznie nie otrzymał jednoznacznej odpowiedzi.
– Pan jest niekompetentny, bo pan nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie: Jest notyfikacja czy jej nie ma – skwitował. Jan Maria Jackowski wyraził także „zaniepokojenie” stanem wiedzy przedstawiciela wnioskodawców.
Autopoprawki PiS
„Piątka dla zwierząt” zakłada m.in. wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych i zakaz uboju rytualnego na eksport. PiS wniósł jednak do własnego antyhodowlanego projektu poprawkę znoszącą zakaz uboju rytualnego – ale wyłącznie drobiu. Wydłużony (de facto o miesiąc) miałby też zostać czas wejścia w życie szkodliwych dla polskiego rolnictwa przepisów.
Źródła: wprost.pl/RMF FM/nczas.com