Antypodatkowy bunt. Doszło do starć z policją

Fot ilustr. Wikipedia Kostaryka
REKLAMA

W poniedziałek 12 października w w stolicy Kostaryki San José wybuchły starcia między policją a demonstrantami. Kostarykanie wyszli na ulice przeciw wprowadzeniu nowych podatków.

Chodzi o ustalenia w ramach negocjacji z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. MFW obiecuje finansowe wsparcie w walce z kryzysem gospodarczym spowodowanym pandemią koronawirusa, ale m.in. przez ściąganie dodatkowych pieniędzy z obywateli.

Demonstracje w San Jose zorganizowano po dwutygodniowych blokadach dróg. Rząd częściowo już ustąpił i zawiesił 4 października propozycję nowych podatków. Obiecał miesięczne „konsultacje”, nazwane „dialogiem narodowym”.

REKLAMA

Do owego dialogu zaproszono związki zawodowe, pracodawców, uczonych i przedstawiciele „społeczeństwa obywatelskiego”. Czara goryczy jednak się przelała…

Demonstranci rzucali kamieniami w policję, a starcia przeniosły się w pobliże pałacu prezydenckiego. Policja użyła gazu łzawiącego. Tłum manifestantów skandował w centrum stolicy hasło – „Nigdy więcej podatków!”.

Kostaryka zanotowała w 2019 roku skurczenie się swojej gospodarki o 6%. Pandemia koronawirusa i „zamknięcie” doprowadziły do tego, że na koniec tego roku przewidywana jest recesja w wysokości 9,7% PKB.

Źródło: AFP/ LE Figaro

REKLAMA