Tsunami uderzy za dwa tygodnie! Modele matematyczne bezwzględne dla ochrony zdrowia

Oddział intensywnej terapii wyposażony w respiratory. Zdjęcie ilustr.: EPA/TAMAS KOVACS HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA.
Oddział intensywnej terapii wyposażony w respiratory. Zdjęcie ilustr.: EPA/TAMAS KOVACS HUNGARY OUT Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Czternaście dni – na tyle wystarczy łóżek respiratorowych przy obecnej dynamice rozwoju koronawirusa w Polsce. Tak wynika z modelu matematycznego szacującego wydolność systemu – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

„DGP” pisze, że obecnie Polska ma ponad 1000 respiratorów dla pacjentów z COVID. 467 jest zajętych. Analizę tego, ile mamy czasu do wyczerpania zasobów, przeprowadzili matematycy z Uniwersytetu Warszawskiego, którzy śledzą rozwój epidemii.

„Różnice są widoczne w podziale na województwa. W niektórych może dojść do załamania szybciej, inne dysponują większymi rezerwami. Krytyczny punkt może zostać oddalony, jeśli rząd udostępni kolejne respiratory (ich maksymalna liczba to 11 tys.). Dyrektorzy szpitali przekonują jednak, że nie tylko o sprzęt chodzi. Problemem jest brak specjalistów do jego obsługi. Przede wszystkim pielęgniarek o specjalności anestezjologicznej. Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić szkolenia dla personelu pielęgniarskiego. Dyrektorzy są sceptyczni – edukacja może trwać wiele miesięcy, pomoc jest potrzebna od dziś” – czytamy w „DGP”.

REKLAMA

Gazeta podaje też, że rząd zastanawia się także nad pakietem rozwiązań, które mają zachęcić lub zmusić lekarzy do pracy z chorymi na COVID-19. Rozważane są m.in. wyższe dodatki do pensji czy pomysły na weryfikację zwolnień chorobowych wystawianych lekarzom.

REKLAMA