42 lata temu komunizmowi zabiły dzwony

Watykan 16.10.1978. Wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II. Nz. Ojciec Święty Jan Paweł II (P) i prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński.
Watykan 16.10.1978. Wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II. Nz. Ojciec Święty Jan Paweł II (P) i prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. mta PAP/Andrzej Kossobudzki Orłowski 
REKLAMA

Wybór metropolity krakowskiego ks. Karola kardynała Wojtyły na urząd Ojca św. było m.in. podzwonnym dla komunizmu. 16 października 1978 roku nad Watykanem uniósł się biały dym zwiastujący jego wybór. Był pierwszym od 455 lat papieżem spoza Włoch.

Karol Wojtyła przyjął imię Jan Paweł II. Został beatyfikowany 1 maja 2011 r. i kanonizowany 27 kwietnia 2014 r. Rocznica wyboru papieża-Polaka jest ważną datą współczesnej historii. Był to ważny element erozji świata komunistycznego. Niestety, po latach mamy ofensywę neokomunizmu. Dotarł on też via Ameryka Łacińska i do Rzymu.

REKLAMA

Według anegdoty przytaczanej przez Stefana Kisielewskiego, watykańskie „Habemus papam” odbiło się w krajowym PZPR hasłem „Habemus klapam”.

Rocznica wyboru Karola Wojtyły miała swoje skutki polityczne, ale przede wszystkim religijne i społeczne. W jego bogatej spuściźnie znajdziemy wiele odpowiedzi na współczesne problemy. Przypomnijmy jedną z Jego myśli: „ Chrześcijanin nie lęka się wolności, przed wolnością nie ucieka! Podejmuje ją w sposób twórczy i odpowiedzialny, jako zadanie swojego życia. Bo wolność nam dana jest przez Boga, jest nam nie tylko przez Boga dana, jest nam także zadana!”

Z okazji rocznicy ks. kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że „Ojciec Święty nie uległ tej euforii, mówiąc, że marksistowski kolektywizm był tylko +gorszym wydaniem+ pewnego szerszego programu, który zdominował życie publiczne na Zachodzie od trzech stuleci, a którego istotą jest wyeliminowanie Boga i religii z przestrzeni publicznej”. „Historia XX wieku pokazuje, że taka walka nigdzie nie kończyła się dla człowieka dobrze, przynosząc wiele tragedii” – dodał metropolita krakowski senior.

„Późniejsze wydarzenia przyznały rację Janowi Pawłowi II, który nie tylko trafnie zdiagnozował bolączki trapiące świat zachodni, lecz także umiał wskazać na nie remedium. Jego zdaniem przyszłość świata rozegra się nie na polach bitew, lecz przede wszystkim w łonie rodzin i zależeć będzie od tego, jak ułożymy sobie relacje z najbliższymi. Dlatego studia nad fenomenem rodziny wyniósł do rangi nauki akademickiej. Wypracowana przez niego teologia ciała stała się pogłębioną, całościową i wypróbowaną odpowiedzią na obserwowany obecnie kryzys tożsamości w sferze ludzkiej płciowości i seksualności” – podkreślił kardynał.

REKLAMA