Do trzech razy sztuka? Druga próba samobójstwa działacza eutanazyjnego też się nie powiodła

Eutanazja. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Eutanazja. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Niejaki Alain Cocq, francuski działacz na rzecz „godnego końca życia”, znowu podjął próbę samobójczą i nagłośnienia problemu eutanazji. Cierpiący na bolesną i nieuleczalną chorobę sierocą, ostatecznie wstrzymał drugą próbę zagłodzenia się i wyraził zgodę na przewiezienie do szpitala.

Swój strajk głodowy i przerwanie opieki rozpoczął w poniedziałek. W piątek 16 października trafił do szpitala i szybko wrócił do życia. To była druga taka próba wspomagana i nagłaśniana przez eutanazyjne stowarzyszenia prawa do tzw. „godnej śmierci”. Pierwszą podjął na początku września i też wycofał się po kilku dniach.

Euta-naziści byli wyraźnie zawiedzeni. Zapewne teraz ponownie namówili samotnego i chorego 57-latka by ponownie postarał się być ich „męczennikiem”. Coq skarżył się w czasie swojego umierania na „nieznośny ból”, więc je przerwał i wyraził zgodę na hospitalizację. O ile pierwsza próba była szeroko komentowana w mediach, a z samego „umierania” prowadzono nawet transmisję on-line w mediach społecznościowych, to druga przymiarka ocierała się już o absurd.

REKLAMA

Zamiast dobrej opieki paliatywnej, choremu i nieszczęśliwemu człowiekowi funduje się niemal aktorską rolę do odegrania w celu promocji cywilizacji śmierci. Alain Coq pisał do prezydenta o pozwolenia na eutanazję, a wokół tragedii zrobiono cyrk.

Teraz, podobnie jak za pierwszym razem, na własną prośbę trafił do szpitala i wznowił leczenie, dietę i nawadnianie. Na tym nie koniec cyrku. Wspierające go stowarzyszenia eutanazyjne zapowiadają jeszcze próbę nr 3.

Alain Coq powrócił do domu w Dijon. Jednak teraz ogłosił zamiar wyjazdu do… Szwajcarii, gdzie wspomagane samobójstwo jest dozwolone. To szybszy i łatwiejszy środek umierania, więc Alain Cocq zapewnia, że tym razem chce iść „do końca”. Robienie z aktu śmierci widowiska to rzecz obrzydliwa. Widać jednak, że doradcy ze środowiska euta-nazistów nigdy nie rezygnują.

Cocqa odwiedza pro-eutanazyjny polityk Romero:

Źródło: AFP/ France Info

REKLAMA