Szef MSW Francji Gerald Darmanin składa wizytę w Maroku, gdzie głównymi tematami jego spotkań są walka z narkotykami, nielegalną migracją i terroryzmem. To, niestety, trzy główne dziedziny marokańskiego „eksportu” do Europy.
Maroko i kierunek francuski to najważniejsza droga dostaw konopi indyjskich do Europy. Stąd negocjacje w sprawie podpisania umowy o wspólnej walce z handlem narkotykami. Roczne dostawy z tego kierunku ocenia się na ponad 700 ton o wartości 23 miliardów dolarów.
Sprawy dotyczące pośrednio radykalnego islamu i terroryzmu tej proweniencji dotyczyły z kolei rozmów o rekrutacji do Francji imamów pochodzących z Maroka. Minister Darmanin mówił, że obydwie strony „pracowały wokół kilku tematów związanych z bezpieczeństwem narodowym i walką z terroryzmem.”
W kwestii migracji dyskutowano zwłaszcza o problemie tzw. „nieletnich migrantów bez opieki”. Są oni utrapieniem wielu krajów Europy Zachodniej, a wielu z nich pochodzi właśnie z Maroka. Rabat niezbyt chętnie ich odbiera, zasłaniając się m.in. pandemią koronawirusa.
Chodzi też o współpracę w identyfikacji nieletnich, którzy często podają nieprawdziwe dane i fałszują swoje metryki. Pomimo Covid-19 Maroko obiecuje przyjmowanie nieletnich z powrotem do rodzin lub swoich ośrodków edukacyjnych.
Islamisme, terrorisme, mineurs isolés… Les enjeux de la visite de Gérald Darmanin au Marochttps://t.co/BVGErWp63N pic.twitter.com/XltZP7RQgQ
— TelQuel (@TelQuelOfficiel) October 12, 2020
Jak dotąd żadnemu krajowi europejskiemu nie udało się wprowadzić mechanizmów powrotu nieletnich. Chroni ich kilka ustaw i konwencji, które „zwrot” małoletnich migrantów do krajów pochodzenia praktycznie paraliżują. Francuski MSW ma szansę być tu pionierem.
Merci à Nasser Bourita, Ministre des Affaires étrangères du Maroc, pour ces riches échanges. Je sais la
relation étroite et de confiance qu'il entretient avec @JY_LeDrian, et son souci, permanent, de maintenir notre coopération à un niveau d’excellence. pic.twitter.com/ytJMDhIXYp— Gérald DARMANIN (@GDarmanin) October 16, 2020
Źródło: AFP/ Le Figaro