Janusz Korwin-Mikke nie ma wątpliwości. W walce z Covid-19 chodzi o pieniądze, tylko nikt nie chce się do tego przyznać

Janusz Korwin-Mikke.
Janusz Korwin-Mikke. (zdj. screen/YT)
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke uczestniczył w sobotę w dyskusji na temat epidemii w Polsce. Wraz z kilkoma innymi politykami debatował na antenie Polsat News nad tym, jak powinna wyglądać walka z Covid-19. – Wszyscy chorują na grypę i tak samo wszyscy zachorują na krornawirusa. Kwestia tylko czy będzie to prędzej czy później. On od nas nie odejdzie. Będzie cały czas – tłumaczył poseł Konfederacji.

– To czy więcej osób umarło w marcu, czy więcej umrze w listopadzie jest bez znaczenia – mówił odnośnie tego, jak wygląda przebieg walki z epidemią w Szwecji, gdzie dzisiaj umiera zaledwie po kilka osób dziennie. – Ten cały lockdown jest niepotrzebny – zaznaczył.

Później odniósł się do współpracy partii Jarosława Kaczyńskiego z PO. – Jak Platforma i PiS ze sobą współpracują to jest katastrofa – zaczął podając przykład, że gdy zaproponował, żeby kupować maseczki i respiratory z wolnej ręki to się nie zgodzili. – Prawie wszyscy zgodnie mnie przegłosowali. Zgodnie, ręka w rękę, żeby można było kraść, żeby można było oszukiwać, tworzyć mafie, żeby nie było wolnego rynku, bo wtedy byłoby respiratorów tyle ile trzeba, maseczek tyle ile trzeba i to na czas, ale chcieli się nakraść. Wiadomo, teraz rządzą ci z PiS-u, później z PO i też będą chcieli kraść – mówił Korwin-Mikke.

REKLAMA

– Dlatego nie może być wolnego rynku, tylko musi robić to rząd. I to jest właśnie ta współpraca – dodał. – Przestańcie rządzić ludźmi. Ludzie sobie sami świetnie poradzą – apelował. – Przestańcie się wtrącać i będzie wszystko w porządku. Szpitale będą leczyły dla zysku, ludzie będą produkowali respiratory dla zysku. To zysk powoduje, że ludzie pracują – tłumaczył.

Później polityk odniósł się jeszcze raz do całej telewizyjnej dyskusji na Facebooku.

Słuchałem wypowiedzi tych trzech Panów (Całość: https://youtu.be/SiCjqwuWTbs od 28:40, tu umieszczam tylko fragment z moimi wypowiedziami) – i przypomniały mi się czasy PRL, gdzie rządy – oczywiście: w poczuciu odpowiedzialności za dobro ludzi, którym należy zapewnić łączność telefoniczną – pracowicie rozwiązywały problem telefonów. Naradzały się, powoływały instytuty naukowe… I dopiero, kiedy państwo pozbyło się odpowiedzialności za telefony i pozwoliło działać firmom prywatnym „problem telefonów” jakoś się „sam rozwiązał” (a gdyby nie państwowe ograniczenia, to firm byłby nie 6, tylko 36 – i byłoby jeszcze lepiej…) DOKŁADNIE TO SAMO jest z „problemami zdrowia” – tylko, że tu ludzie naprawdę umierają; a umierają dlatego, że rządy nie chcą pozbyć się odpowiedzialności za ich zdrowie. A dlaczego nie chcą?!? Czy są to masochiści lubiący, jak im wszyscy wymyślają? Jak nie wiadomo, o co chodzi – to wiadomo, że chodzi o pieniądze. ONI nie tyle „nie chcą pozbyć się odpowiedzialności” ile nie chcą zrezygnować z Wielkich Pieniędzy. Przymusowe składki na lecznictwo są ogromne – i można za nie ufundować setki dobrze płatnych posad i te Wielki Pieniądze można rozkradać. I o to chodzi. PS. Ogromna większość tych ludzi jest przy tym przekonana, że nie robi tego dla pieniędzy!! O naprawdę tak myślą! Mało kto przyzna się – wewnętrznie, przed sobą – że chodzi mu o pieniądze. ONI czują się Judymami. Ale mam prosty test: zmniejszyć pensję Naczelnego Lekarza Kraju (chyba jest ktoś taki i chyba tyle zarabia…) z 15.000 do 3000 złotych – i zobaczyć, czy nadal gotów jest walczyć o zdrowie obywateli. Czy nie będzie wolał rzucić tej posady i stanąć przy łóżkach chorych……co byłoby pewną – drobną, ale realną – poprawą w lecznictwie!

 

 

REKLAMA