
Janusz Korwin-Mikke (Konfederacja) podzielił się na swoim facebookowym profilu refleksją po wysłuchaniu polityków w Polsat News. Zdaniem prezesa partii Wolność niewydolny system państwowej służby zdrowia to wynik chęci posiadania wielkich pieniędzy i wpływów przez rządzących. Oto co napisał JKM.
„Przypomniały mi się czasy PRL, gdzie rządy – oczywiście: w poczuciu odpowiedzialności za dobro ludzi, którym należy zapewnić łączność telefoniczną – pracowicie rozwiązywały problem telefonów. Naradzały się, powoływały instytuty naukowe…
I dopiero, kiedy państwo pozbyło się odpowiedzialności za telefony i pozwoliło działać firmom prywatnym „problem telefonów” jakoś się „sam rozwiązał” (a gdyby nie państwowe ograniczenia, to firm byłby nie 6, tylko 36 – i byłoby jeszcze lepiej…).
DOKŁADNIE TO SAMO jest z „problemami zdrowia” – tylko, że tu ludzie naprawdę umierają; a umierają dlatego, że rządy nie chcą pozbyć się odpowiedzialności za ich zdrowie. A dlaczego nie chcą?!? Czy są to masochiści lubiący, jak im wszyscy wymyślają?
Jak nie wiadomo, o co chodzi – to wiadomo, że chodzi o pieniądze.
ONI nie tyle „nie chcą pozbyć się odpowiedzialności” ile nie chcą zrezygnować z Wielkich Pieniędzy. Przymusowe składki na lecznictwo są ogromne – i można za nie ufundować setki dobrze płatnych posad i te Wielki Pieniądze można rozkradać. I o to chodzi.
PS. Ogromna większość tych ludzi jest przy tym przekonana, że nie robi tego dla pieniędzy!! O naprawdę tak myślą! Mało kto przyzna się – wewnętrznie, przed sobą – że chodzi mu o pieniądze. ONI czują się Judymami. Ale mam prosty test: zmniejszyć pensję Naczelnego Lekarza Kraju (chyba jest ktoś taki i chyba tyle zarabia…) z 15.000 do 3000 złotych – i zobaczyć, czy nadal gotów jest walczyć o zdrowie obywateli. Czy nie będzie wolał rzucić tej posady i stanąć przy łóżkach chorych……co byłoby pewną – drobną, ale realną – poprawą w lecznictwie!”