
Zbigniew Stonoga nagrał film, w którym odniósł się do zarzutów prokuratury. Przy okazji naraził na bezpieczeństwo swoje oszczędności.
Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie nie zgodził się na areszt dla Zbigniewa Stonogi. Aresztu domagała się dla niego prokuratura, która postawiła mu zarzuty działania na szkodę Fundacji swojego imienia, przywłaszczenia pieniędzy pochodzących z wpłat od darczyńców, a także prania pieniędzy.
Jednak sąd nakazał zwolnić zatrzymanego. Po powrocie do domu Stonoga nagrał wideo, w którym odniósł się do filmu, na którym widać go w kasynie.
Biznesmen twierdzi, że na filmie nie gra, ale odkupuje żetony od gracza, a następnie kupuje nimi samochód Dodge. Wypłata z konta fundacji miała być natomiast pomyłką, bo wszystkie konta posiada w banku Santander i wszystkie trzy karty (fundacji, osobista i firmowa) wyglądają tak samo.
Stonoga pokazał też wyciąg z konta, z którego wynika, że najpierw faktycznie wypłacił pieniądze, ale zaraz potem wpłaca je z powrotem. Przy okazji zbluzgał PiS i pokazał swoje karty kredytowe do kamery.
Ten ostatni czyn może jednak na niego ściągnąć prawdziwe problemy. Jak wskazał serwis Niebezpiecznik.pl teraz ktoś może wykonać operację za pomocą danych z karty.
– Informujecie nas o tym co nawywijał Pan Zbyszek na wczorajszym lajwie i niektórzy z Was dopisują, że nie pokazał CVV więc nic się nie stanie… Niestety, w wielu miejscach, nawet jak karta ma włączone 3Dsecure, można nią zapłacić znając tylko sam numer, nazwisko i datę, czyli to co Pan Zbyszek ujawnił. „Problem” dotyczy głównie zagranicznych sklepów – informuje Niebezpiecznik.
Rozumiemy że można pokazać jedną kartę, ale wszystkie trzy? ;)Informujecie nas o tym co nawywijał Pan Zbyszek na…
Publiée par Niebezpiecznik sur Vendredi 16 octobre 2020
Natomiast prokuratura chce złożyć zażalenie na decyzję sądu i jednak doprowadzić do aresztu Stonogi.
Źródło: YouTube Zbigniew Stonoga / Facebook Niebezpiecznik