Imigrant ubogacał szwedzki antysemityzm. Był ekspertem od integracji

Hamid Zafar, imigrant i ekspert ds. integracji szwedzkiej Umiarkowanej Partii Kolalicyjnej przez lata powialał w mediach społecznościowych antysemickie i
Hamid Zafar, imigrant i ekspert ds. integracji szwedzkiej Umiarkowanej Partii Kolalicyjnej przez lata powialał w mediach społecznościowych antysemickie i "homofobiczne" wpisy.
REKLAMA

Imigrant, ekspert szwedzkiej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej przez lata rozsyłał w mediach społecznościowych teksty, które zostały uznane za antysemickie i homofobiczne. Afgańczyk, który pisał pod pseudonimem został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska.

Szwedzkie ugrupowania zgodnie ze swa patologiczną politpoprawnością wsadzają na różne stanowiska właśnie imigrantów, by pokazać jak wspaniałą rzeczą jest multikulti i jak dbają. Takim właśnie imigrantem, ekspertem na pokaz był urodzony w Afganistanie Hamid Zafar, który w Umiarkowanej Partii Koalicyjnej był głównym znawcą integracji.

Jak się okazało nie tylko. W latach 2011 – 2016 autorem też wielu antysemickich i ocenianych jako homofobicznych tekstów zamieszczanych w mediach społecznościowych. Pisał je anonimowo używając różnych pseudonimów.

REKLAMA

Zafar miał pisać m.in. że władze Szwecji chcą wytworzyć wśród uczniów „masową psychozę” dotycząca tego jak straszny był Holocaustu. Afgańczyk krytykował też urzędników szwedzkiego kościoła protestanckiego za wspieranie LGBTWC. Pisał, iż protestanccy urzędnicy, zwyczajowo jeszcze zwani duchownymi 'błogosławią sodomitom”.

Jak podaje dziennik „Dagens Nyheter”, Umiarkowana Partia Koalicyjna dowiedziała się o „niepoprawnych” wpisach swego eksperta ds. integracji i zwolniła go ze stanowiska. Sekretarz ugrupowania Gunnar Strömmer stwierdził, że wpisy imigranta nie odzwierciedlają poglądów ugrupowania.

– Ta informacja jest dla nas zupełnie nowa (o wpisach eksperta ds. integracji). Poglądy te są niezgodne z wartościami Umiarkowanych – powiedział  rozmowie z Dagens Nyheter.

Umiarkowana Partia Koalicyjna uchodzi w Szwecji za centrowo-prawicowe ugrupowanie. Cała sytuacja z imigrantem ekspertem pokazuje do jakich absurdów i pomieszania pojęć doszły polityka i życie społeczne w tym kraju. Być może bowiem resztki zdrowego rozsądku zachowuje ów imigrant, który pyta się jak to możliwe, że duchowni protestanccy „błogosławią LGBT”. Wedle jakichkolwiek standardów chrześcijańskich to już nie są żadni duchowni jakiegoś kościoła, tylko jacyś tam sobie urzędnicy od szopek i obrzędów niemających już nic wspólnego z wiarą i jej zasadami.

 

REKLAMA