Dane dotyczące liczby migrantów w krajach OECD mówią o spadku ich liczby niemal o połowę. Raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, która skupia 37 wysoko rozwiniętych państw, za pierwsze półrocze, został opublikowany 19 października.
Według OECD mamy do czynienia z sytuacją „bezprecedensową” i prognozuje „wyjątkowo niską” migrację w całym 2020 roku ze względu na obostrzenia sanitarne związane z koronawirusem. Cieszyć się jednak specjalnie nie ma czym.
Raport stwierdza, że „pandemia Covid-19 miała poważne konsekwencje dla przepływów migracyjnych w pierwszym semestrze”. Spadły one o 46%. W drugim semestrze było już trochę gorzej.
Przypomnimy, że liczba nowych imigrantów do krajów OECD w poprzednich latach była stabilna. Wynosiła w 2018 i 2019 r. około 5,3 mln rocznie. Teraz będzie mniej, ale to głównie wynik zamknięcia się krajów pozaeuropejskich.
Niemal zerowe przepływy imigrantów dotyczą na przykład Australii, Japonii, Korei, a zwłaszcza USA. W Europie dynamika jest zupełnie inna. Jedynie w Szwecji nastąpił pewien spadek napływi imigrantów. Gdzie indziej nastąpiły… wzrosty.
Rosła liczba nielegalnych migrantów, ale też np. legalnych pracowników najemnych, średnio + 13%/ Dotyczyło to zwłaszcza Wielkiej Brytanii (+ 42%), Finlandii (+ 29%), Luksemburgu (+ 29%) i Francji (+ 12%).
OECD-Studie: Corona-Pandemie fördert Migrationsrückgang https://t.co/CcCfSeP1XH
— Eddie Graf (@Eddie_1412) October 19, 2020
Źródło: Ouest France/ AFP