Papież Franciszek już jawnie wspiera grzeszników. Bergolio chce świeckich „małżeństw” LGBT

Papież Franciszek. Foto: PAP
Papież Franciszek. Foto: PAP
REKLAMA

W filmie dokumentalnym „Francisco”, którego premiera odbyła się w Rzymie, papież Franciszek wezwał do uchwalenia przepisów o związkach cywilnych dla par tej samej płci. To jawne porzucenie przez Bergolio doktryny katolickiej i uznanie, że nie istnieje grzech cudzołóstwa.

Bergolio wypowiedział się w części filmu dotyczącej duszpasterstwa wśród grzeszników z LGBT.

– Homoseksualiści mają prawo być częścią rodziny. Są dziećmi Boga i mają prawo do rodziny. Nikt nie powinien być wyrzucany ani nieszczęśliwy z tego powodu – powiedział Bergolio. – Musimy stworzyć prawo o związkach cywilnych. W ten sposób będą prawnie chronieni (lgbt – przyp. red.) – powiedział Argentyńczyk. – Stoję w obronie tego.

REKLAMA

W 2010 roku, gdy był arcybiskupem Buenos Aires, Bergolio oficjalnie sprzeciwiał się próbom legalizacji małżeństw osób tej samej płci. Jednak Sergio Rubin przyszły jego biograf sugerował, że popiera on ideę związków partnerskich. Miało to wtedy jakoby zapobiegać „małżeństwom” osób tej samej płci. Teraz już Franciszek jawnie odrzuca doktrynę katolicką i dotychczasowe nauczanie Kościoła.

W 2003 roku pod przewodnictwem kardynała Josepha Ratzingera i pod kierownictwem papieża Jana Pawła II Kongregacja Nauki Wiary w Watykanie nauczała, że ​​„szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żaden sposób prowadzić do akceptacji zachowań homoseksualnych ani do prawnego uznania związków homoseksualnych. Dobro wspólne wymaga, aby prawa uznawały, promowały i chroniły małżeństwo jako podstawę rodziny, podstawowej komórki społeczeństwa ”.

„Prawne uznanie związków homoseksualnych lub postawienie ich na tym samym poziomie co małżeństwo oznaczałoby nie tylko aprobatę zachowań dewiacyjnych, z konsekwencją uczynienia ich wzorcem we współczesnym społeczeństwie, ale także przesłaniałoby podstawowe wartości, które należą do wspólnego dziedzictwo ludzkości. Kościół nie może nie bronić tych wartości, dla dobra mężczyzn i kobiet oraz dla dobra samego społeczeństwa”- podawała Kongregacja Nauki Wiary, nazywając poparcie dla takich związków ze strony polityków „poważnie niemoralnym ”. Trudno  nie uznać że takim „niemoralnym” jest teraz poparcie ze strony Bergolio.

„Nawet w odległym sensie związki homoseksualne nie spełniają celu, dla którego małżeństwo i rodzina zasługują na szczególne kategoryczne uznanie. Wręcz przeciwnie, istnieją dobre powody, by twierdzić, że takie związki są szkodliwe dla prawidłowego rozwoju społeczeństwa ludzkiego, zwłaszcza gdyby ich wpływ na społeczeństwo miał się zwiększać ”- czytamy w dokumencie.

Teraz Franciszek odrzuca te dokumenty Kościoła dotyczące rodziny.

REKLAMA