
W odpowiedzi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie trwają protesty feministek. W sobotę protestujących jest jednak mniej.
W nocy z piątku na sobotę w Warszawie protestowało ok. 10 tys. osób. Feministki i ich sojusznicy domagały się łatwego dostępu do aborcji.
W sobotę w ramach protestu „Wspólny Gniew” przeciwniczki orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego protestowały przed gmachem TK. Sobotni protest jest jednak mniejszy – zgromadził kilkaset osób.
Z feministkami protestowali m.in. politycy KO – Barbara Nowacka czy Dariusz Joński. Do protestujących zaczęły dołączać również znane osoby- m.in. aktorka Maja Ostaszewska czy reżyserka Małgorzata Szumowska.
W kierunku Trybunału Konstytucyjnego! #piekłokobiet pic.twitter.com/2txWYy0S9p
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 24, 2020
– Przegięliście dranie, zadarliście z dziewczynami. Dziękuję dziewczynom i chłopakom wczoraj ze Strajku Kobiet, którzy całą noc protestowali i będą protestować. Tych protestów będzie dużo, ale pamiętajmy też o tych wszystkich protestujących w całej Polsce. Kilkadziesiąt miast wczoraj do nocy, wielki gniew. Pamiętajcie też o tych, których z nami nie ma, bo pandemia – niektórzy nie mogą wyjść z domu: rodzice małych dzieci, osoby z niepełnosprawnościami, osoby starsze. Dziękujemy też za wsparcie w sieci – mówiła Nowacka.
Z kolei zdaniem aktorki Mai Ostaszewskiej wyrok jest konsekwencją „nieobronienia niezależności TK”. – Nasze ciało jest naszym ciałem i nikt nie będzie decydował o naszym ciele – dodał Szumowska.
Marsz pod TK ruszył spod siedziby PiS na Nowogrodzkiej. Manifestanci skandowali hasła: „Walczcie z wirusem nie z kobietami!”; „Wolność równość liberalizacja”; „Prawa kobiet wspólna sprawa”; „Raz, dwa, trzy, cztery, swoje prawa zdobędziemy”; „Chodźcie z nami”.
Źródło: Polsat News