
Bolesław Piecha, członek PiS, były wiceminister zdrowia i ginekolog, zapowiedział, że rząd powoła komisję, która zajmie się orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że Trybunał orzekł, iż przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z Konstytucją.
– Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się tak, a nie inaczej i na dobrą sprawę, w świetle Konstytucji, nie mógł się wypowiedzieć inaczej. Pewnie wymagalibyśmy redefinicji czegoś, co się nazywa człowiekiem, kiedy się zaczyna człowieczeństwo, a kiedy nie, albo innego podejścia do Konstytucji – mówił w TVN24 Bolesław Piecha z Prawa i Sprawiedliwości.
Wyrok co prawda zapadł, ale PiS będzie starało się go jakoś ominąć poprzez konsensus, który ma wypracować specjalna komisja.
– Będę dążył z całych sił, żeby taki zespół [ds. Prawa aborcyjnego] powstał i żebyśmy byli w stanie wypracować pewien konsensus, żeby nie zmuszać matek chorych dzieci, które są jeszcze w łonie matki, do heroizmu. Na pewno tego nie chcemy. Rozmawiałem już z kilkoma kolegami na ten temat – zapowiedział Piecha.
„Ja się nie cieszę z tego wyroku”
– Ja wcale się aż tak mocno nie cieszę i nie triumfuję, że akurat ta przesłanka eugeniczna została totalnie zniesiona. Jest wiele ciąż, gdzie płód się rozwija ze względów genetycznych, wrodzonych w ten sposób, że na pewno obumrze. Jest wiele ciąż, gdzie urodzą się dzieci bezmózgowe, z bardzo poważnymi powikłaniami, jak brakiem nerek chociażby. Dzisiaj jesteśmy w stanie to zdefiniować i zdiagnozować. Nie za bardzo się cieszę z tego wyroku, ale podzielam, że przesłanki konstytucyjne nie dają się zakwestionować. Taką mamy Konstytucję – mówił jeszcze w wywiadzie polityk z PiS.
Źródło: TVN24