Górnicy i rolnicy dołączają do protestów. Władzy mówią „no pasaran”

Górnik, zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Pixabay
Górnik, zdjęcie ilustracyjne. Źródło: Pixabay
REKLAMA

W Polsce trwają protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na Śląsku dołączenie do manifestacji zapowiadają górnicy. Na Pomorzu zrobili już to rolnicy. Wskazują, nie tylko o aborcję chodzi.

Wolny Związek Zawodowy „Sierpień’80” poparł w poniedziałek organizowane w całym kraju protesty przeciw czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącemu aborcji.

„’Sierpień 80′ za niedopuszczalne uważa naruszenie kompromisu, który obowiązywał w Polsce od wielu lat. Państwo, które stawia się w roli superarbitra ludzkich sumień, zmierza w kierunku państwa totalitarnego” – oświadczył przewodniczący związku Bogusław Ziętek.

REKLAMA

„Każdy człowiek ma prawo do wolności decydowania w sprawach sumienia. Władza, która tego nie rozumie jest władzą oderwaną od rzeczywistości. Wspieramy protestujących uznając, że ostatnie decyzje rządzących zarówno w kwestiach politycznych, społecznych jak i gospodarczych uzasadniają wyrażenie głośnego sprzeciwu całego społeczeństwa mówiącego władzy 'no pasaran'” – dodał.

W rozmowie z Polsatem News Ziętek podkreślił, że aborcja była kroplą, która przelała czarę goryczy i stąd protesty również „Sierpnia’80”. Po raz kolejny przypomniał, że górnicy czują się oszukani przez rząd.

Ten rząd się po prostu pogubił. Ostatnie działania są działaniami szaleńców – mówił Ziętek.

Rolnicy również dołączają do protestu

W niedzielę protestujących wsparła także część rolników. W Nowym Dworze Mazowieckim na ulice wyjechały ciągniki obklejone różnego rodzaju plakatami.

„Rolnicy przeciwko 5 Kaczyńskiego”, „Wy……..ć” – to hasła, jakie można było dostrzec na banerach zawieszonych na traktorach.

REKLAMA