Kierowcom puszczają nerwy. Dwie protestujące potrącone na warszawskim Mokotowie. Na Bielanach dzieciaki obleciał strach, kiedy kierowca wysiadł [VIDEO]

Blokada ulic w Warszawie. Kierowcom puszczają nerwy. Foto: PAP/ Rafał Guz
Blokada ulic w Warszawie. Kierowcom puszczają nerwy. Foto: PAP/ Rafał Guz
REKLAMA

Samochód marki bmw wjechał po godz. 17 w dwie kobiety protestujące na Mokotowie, jedna z nich trafiła do szpitala. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia – poinformował w poniedziałek PAP podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji. Z kolei na Bielanach wkurzony kierowca wysiadł z samochodu, a wrzeszczące dzieciaki obleciał strach.

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka. Auto osobowe marki bmw potrąciło dwie kobiety, które brały udział w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

Kierowca odjechał z miejsca wypadku.

REKLAMA

Jak podał PAP podkom. Świstak, jedna z pań z lekkimi obrażeniami trafiła do szpitala, druga z nich się oddaliła.

Z kolei na warszawskich Bielanach sytuację spięcia zarejestrowano. Kierowca wkurzył się, kiedy próbując przejechać przez tłum protestujących, niektórzy z nich uderzyli w jego samochód.

Wyraźnie zdenerwowany kierowca wysiadł do protestujących, i nagle zapanowała cisza. Kiedy krzykacze zobaczyli, że jednak mężczyzna im nie zagraża, zaczęli ponownie krzyczeć do niego wulgarne hasła. Kierowca wkrótce odjechał.

Źródła: PAP/tter

REKLAMA