Rząd konsekwentnie w tzw. walce z kornawirusem wprowadza pełzający lockdown. Najpierw zamknęli siłownie, teraz – od soboty – przymknięte zostały lokale gastronomiczne, które mogą serwować jedzenie i picie tylko na wynos. Polacy się jednak nie poddają i za wszelką cenę próbują ratować swoje biznesy, a co za tym idzie naszą gospodarkę. Jedna z kawiarni w Chełmie znalazła wyjście z sytuacji.
Polscy przedsiębiorcy mają dość blokad, które niszczą dorobki ich życia. Wielu postanowiło walczyć z chaotycznymi i zabójczymi dla gospodarki posunięciami premiera Mateusza Morawieckiego i spółki. Z bzdurnymi obostrzeniami radzi sobie „La Cafe – Chełm”.
„W poniedziałek oprócz dostaw zjesz u nas – w lokalu” – czytamy w poście kawiarni. Jak to możliwe skoro rząd wprowadził od soboty zakaz?
„Zakaz konsumpcji na miejscu nie dotyczy naszych pracowników, co za tym idzie: każda z chętnych osób na konsumpcję na miejscu będzie musiała podpisać umowę o dzieło Necton Food Group (to La Cafe pod oficjalną nazwą urzędową)” – czytamy.
W ramach umowy klient będzie musiał wydać opinię na temat dań serwowanych przez lokal. Ocenie podlega zamówione jedzenie i piecie. „Jest to płatne testowanie produktów” – podają pomysłodawcy.
Umowa wygasa automatycznie po wydaniu opinii w specjalnym formularzu, którzy posłuży do sporządzenia nowego menu i opracowania nowej strategii lokalu.
Polscy przedsiębiorcy to geniusze! Już dawno radzą sobie z tym beznadziejnym systemem podatkowym, a teraz jeszcze z tym. https://t.co/y7ibJyiMPm
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) October 25, 2020