Ile aborcji przeprowadza się legalnie w Polsce? 97,6 proc. zabiegów wynika z choroby dziecka

Chłopiec z Zespołem Downa, kobieta w ciąży Źródło: Pixabay, collage
Chłopiec z Zespołem Downa, kobieta w ciąży Źródło: Pixabay, collage
REKLAMA

Wyrok TK w sprawie aborcji stał się powodem antyrządowych zamieszek w dużych miastach Polski. W mediach natomiast rozpoczęła się dyskusja na temat praw kobiet i praw nienarodzonych dzieci. By brać udział w tego typu rozmowach, warto znać liczby dotyczące aborcji w Polsce.

Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego wiele środowisk, w tym nawet tych związanych z Konfederacją lub pośrednio z Kościołem, stwierdziło, że wyrok jest zbyt radykalny. M.in. przedstawiciele partii KORWiN zaznaczali, że są przeciwko aborcji eugenicznej, ale rozumieją to pojęcie, jako usuwanie ciąż „zagrożonych” zespołem Downa, czy niepełnosprawnością.

Wielu konserwatystów chce chronić dzieci, które miałyby się nie narodzić tylko dlatego, że mogą się urodzić jako „odstające od innych dzieci”. Zdanie, co do rodzenia dzieci z wadami letalnymi (np. bez mózgu, lub z mózgiem poza czaszką) jest już podzielone nawet wśród najbardziej konserwatywnych.

REKLAMA

Jak to jednak wygląda w liczbach? Jeśli spojrzymy na statystyki polskie za zeszły rok, to zobaczymy wartości, które nie pokrywają się z feministyczną narracją w mediach.

W ciągu roku przeprowadzono w Polsce 1074 aborcje. Ze statystyk można poznać powody ich przeprowadzenia:

1. Najwięcej aborcji, bo 415 z zabiegów wykonano na dzieciach z trisomią 21, czyli zespołem Downa – to jest najczęstszy przypadek dokonywania aborcji w Polsce. Jest to tym bardziej przerażające, że 79 proc. przypadków zespołu Downa to „to wady małe i niewpływające na jakość życia” [Lech Korniszewski: Dziecko z zespołem wad wrodzonych. Diagnostyka dysmorfologiczna. Wyd. II.]. Oznacza to, że podczas tego zabiegu abortuje się ok. 330 dzieci tylko za to, że nie będą tak ładne jak ich rówieśnicy.

2. 200 aborcji wykonano z powodu dwóch i więcej wad układów i organów uwidocznionych w badaniu obrazowym.

3. 156 aborcji wykonano z powodu jednej wady układu i organu.

4. 33 zabiegi przeprowadzono, ponieważ ciąża zagrażała zdrowiu bądź życiu kobiety.

5. 3 zabiegi przeprowadzono, ponieważ wystąpiło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała na skutek czynu zabronionego.

Jak widać wady letalne nie stanowią większości wśród powodów do wykonania aborcji. Z drugiej jednak strony występują i część polityków, przy okazji wyroku TK, chce wprowadzenia nowej ustawy aborcyjnej, w której będzie można rozdzielić choroby psychiczne i niepełnosprawność. Pozwoli to na uratowaniu setek dzieci z zespołem Downa, które mogą normalnie funkcjonować.

Karol Wilkosz z Konfederacji przedstawił swój pomysł na kształt ustawy aborcyjnej.

„Wprowadźmy nową ustawę aborcyjną.

#Aborcja jest zakazana z wyjątkiem:
1. Ciąża jest wynikiem gwałtu bądź kazirodztwa.
2. Kiedy życie lub zdrowie matki znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie.
3. Kiedy płód ma poważne wady, które nie pozwolą dziecku przeżyć po urodzeniu”.

Ustawa w tym kształcie wytrąciłaby argumenty z rąk środowiska feministycznego i uspokoiła sytuację w Polsce. Na pewno nie organizowano by zamieszek przez to, że państwo ratuje życie dzieci z zespołem Downa. Nikt natomiast nie zmuszałby kobiet do rodzenia np. bezgłowych dzieci.

Podobny pomysł na nową ustawę aborcyjną przedstawił, po politykach z partii KORWiN, wicepremier Jarosław Gowin.

Źródło:NCzas.com

REKLAMA