Partia KORWiN o wyroku Trybunału: „Jedyne możliwe. Problem można rozwiązać w kilka dni” [VIDEO]

Dobromir Sośnierz, Jacek Wilk, Janusz Korwin-Mikke i Artur Dziambor/Fot. screen Facebook
Dobromir Sośnierz, Jacek Wilk, Janusz Korwin-Mikke i Artur Dziambor/Fot. screen Facebook
REKLAMA

Politycy partii KORWiN odnieśli się do zarzutów, jakie wysunięto pod ich adresem w związku z podpisaniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Wyjaśnili też sowoje stanowisko po orzeczeniu TK.

My złożyliśmy swoje podpisy, ponieważ nie zgadzamy się na to, żeby istniała przesłanka eugeniczna do tego, żeby usuwać ciąże. Nie zgadzaliśmy się, nie zgadzamy się i się nie zgodzimy. Zawsze było to w naszym programie i zawsze szliśmy z tym przesłaniem – mówił Artur Dziambor, odnosząc się do podpisów pod wnioskiem do TK.

– Po wyroku trybunału musimy powiedzieć sobie jasno, że trzeba zrobić drugi krok. Ten drugi krok to jest przesłanka letalna, czyli z tej grupy, która dotychczas funkcjonowała jako grupa eugeniczna, czyli np. dzieci z zespołem Downa, dzieci z zespołem Turnera, wyłączyć tę grupę dzieci, które niestety nie mają szansy przeżyć poza łonem matki (…) Myślę, że coś takiego moglibyśmy nazwać nowym kompromisem aborcyjnym, który wkrótce pojawi się jako obowiązujące prawo – stwierdził polityk Konfederacji.

REKLAMA

„Wystarczy stosować prawo”

Jacek Wilk podkreślił, że „prawo jest po to, żeby rozwiązywać spory, a w szczególności po to, żeby nie rozwiązywać ich na ulicach”.

– Od początku tej dyskusji na ten temat powtarzam, że wystarczy stosować prawo, które jest, żeby wyjść z tego problemu – zaznaczył.

Odnosząc się do orzeczenia TK, prawnik stwierdził, że „było ono jedynym możliwym, ponieważ polska Konstytucja, taka jaka została uchwalona w 1997 roku nie przewiduje, nie dopuszcza ani eugeniki, ani eutanazji, ani dyskryminacji ze względu na stan zdrowia, chorobę, czy też może jakieś ułomności, czyli w żaden sposób nie dopuszcza takich działań”.

Lewica oszukuje kobiety

Środowiskom lewicowym i feministycznym udało się wmówić kobietom, oszukać je w zasadzie, myślę, że nawet zmanipulować, że teraz albo ktoś zakazał aborcji zupełnie w Polsce, co oczywiście nie jest prawdą, albo że kobiety będą musiały rodzić dzieci np. bez mózgu lub w jakimś innym ciężkim stanie – dodał.

Trybunał – chciałem to bardzo jasno podkreślić – w ogóle do takich przypadków w zasadzie się nie odniósł. Trybunał oczywiście orzekł, że przesłanka eugeniczna, zgodnie z Konstytucją, którą zresztą przecież lewica popierała, której wykonywanie ciągle postuluje i której przecież promotorem był Aleksander Kwaśniewski. Zgodnie z tą Konstytucją eugeniki stosować nie można i do tego się tylko odniósł Trybunał – stwierdził.

Wilk podkreślił, że TK „nie odniósł się właśnie ani słowem do tych najcięższych, najbardziej poważnych przypadków, krótko mówiąc do przypadków śmiertelnych”.

Jak zaznaczył Wilki, kwestia terapii uporczywej nie jest w polskim prawie szczegółowo uregulowana. Są jednak przepisy, które się do tego odnoszą. Prawnik wskazał m.in. art. 32 Kodeksu lekarskiego.

Polska też jest stroną specjalnej konwencji, która o tym mówi. Wreszcie są wyroki Sądu Najwyższego – dodał.

Sytuacja terapii daremnej polega na tym, że przedłużamy komuś śmierć i proszę to bardzo starannie odróżnić. Inną sytuacją jest przedłużanie komuś życia, a inną sytuacją jest przedłużanie komuś śmierci – wyjaśniał.

Zarówno wspomniany przeze mnie kodeks lekarski, jak i te wyroki, jak i też stanowisko Kościoła katolickiego są jednoznaczne w tym zakresie. Taka terapia nie powinna być stosowana – zaznaczył.

Problem możliwy do rozwiązania w kilka dni

Zdaniem Wilka spór wokół orzeczenia TK można rozwiązać w „parę dni”.

Chciałem podkreślić, że jeżeli tak do tego podejdziemy, chłodno, analitycznie, stosując prawo jakie obowiązuje i stosując tę zasadę, to możemy wybrnąć z tego problemu dosłownie w parę dni – stwierdził.

Takie stanowisko, czy Trybunału, czy nasze nie wynika z tego, że jesteśmy osobami wierzącymi, że akurat z takiej, czy innej religii to wywodzimy. To wynika z prawa naturalnego oraz przede wszystkim z tej Konstytucji, która nas obowiązuje i która wyłącza możliwości stosowania eugeniki lub eutanazji, a jednocześnie możemy na gruncie tej Konstytucji wyłączyć stosowanie terapii uporczywej, czy daremnej w przypadkach, o które tak naprawdę toczy się w tej chwili spór – zaznaczył.

REKLAMA