
Prezes Trybunał Konstytucyjnego, Julia Przyłębska, po raz pierwszy od orzeczenia ws. aborcji skomentowała tenże wyrok.
Po pierwsze prezes Przyłębska zdementowała informacje, jakoby wyrok TK zdelegalizował całkowicie w Polsce aborcję.
– Trybunał Konstytucyjny orzekł wyłącznie w kwestii przesłanki eugenicznej uzasadniającej przerywanie ciąży. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nadal dopuszcza możliwość przerywania ciąży w przypadku, gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety, a także gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego m.in. gwałtu – powiedziała we wtorek prezes TK Julia Przyłębska.
Warto w tym miejscu doprecyzować słowa pierwszej prezes – sam wyrok TK nic prawnie nie zmienia, ponieważ Trybunał nie projektuje ustaw. Co więcej – od 2000 roku kolejne polskie rządy nie zastosowały się aż do 26 orzeczeń TK. Dopiero ustawa faktycznie zmieni obowiązujące w Polsce prawo.
Dalej Przyłębska przypomniała o tym, że wyrok TK jest interpretacją Konstytucji, a nie atakiem wymierzonym w kogokolwiek.
– Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie jest wymierzone w kogokolwiek i nie powinno być przez nikogo wykorzystywane do wywoływania napięć społecznych. Te podziały wywoływane są przez dezinformację, nieprawidłowe przedstawianie znaczenia wydanego wyroku i jego treści, nawoływanie do wychodzenia na ulicę, kiedy obowiązują ograniczenia w organizowaniu zgromadzeń służące właśnie ochronie życia i zdrowia – powiedziała prezes Trybunału.
Przyłębska stwierdziła również, że „akceptowanie agresji, brutalnego i wulgarnego języka, zachęcanie do dewastowania mienia publicznego i miejsc kultu religijnego, bezczeszczenia miejsc pamięci, symboli polskiej kultury, zakłócania modlitwy a więc prawa do sprawowania praktyk religijnych, to jawny gwałt na prawach, które chroni także konstytucja”.
– Każdy, dla kogo dobro Rzeczpospolitej jest wartością, powinien dziś apelować o spokój społeczny, troskę o najsłabszych, poszanowanie prawa – wskazała. – Nie jesteśmy bowiem obywatelami wszechświata a członkami konkretnej wspólnoty politycznej – obywatelami Rzeczypospolitej i od naszej dzisiejszej postawy zależy nasza przyszłość, także ta w najbliższej perspektywie – dodała.
Źródło: PAP, NCzas.com