Sławomir Mentzen o sytuacji w Polsce. „Kaczyński jest strasznym człowiekiem”

Sławomir Mentzen pod kościołem na pl. Trzech Krzyży. / foto: YouTube: Media Narodowe
REKLAMA

Ochłońcie. Odczepcie się od kościołów. Nie róbcie rzeczy, których będziecie się później wstydzili. Przestańcie atakować wierzących i ważne dla nich miejsca. Nie tańczcie do muzyki granej przez PiS. Nie bądźcie marionetkami w ręku Kaczyńskiego – apeluje na Facebooku polityk Konfederacji, Sławomir Mentzen.

W polityce, a zwłaszcza na jej najwyższym poziomie, chodzi o takie wytyczenie podziału w społeczeństwie, żeby po naszej stronie było więcej wyborców niż po stronie przeciwnej. W Polsce, za mojego dorosłego życia było dwóch mistrzów w tej sztuce – Donald Tusk i Jarosław Kaczyński. Nie bez powodu rządzą Polską już od 15 lat. Obaj panowie rozumieją też jeszcze jedną rzecz. Przeważająca większość Polaków należy, czy to się komuś podoba, czy nie, do umiarkowanej konserwy – pisze Mentzen.

Polityk zauważa, że żaden z nich nie ruszał spraw światopoglądowych. Donald Tusk świetnie wiedział, że wyborcy Platformy Obywatelskiej są w tej sprawie podzieleni. Jarosław Kaczyński również będąc u władzy odmawiał ruszenia kompromisu, który popiera ponad połowa Polaków.

REKLAMA

Nikt w Polsce nie wygrał na prymitywnym antyklerykalizmie. Nikt. Nawet w PRL komuniści musieli się liczyć z Kościołem. Wiem, że czasy się zmieniają, kościoły powoli pustoszeją, a młodych jest w nich niewielu. Ale mimo to, ten przeciętny, umiarkowanie konserwatywny Polak, mieszkający w małym miasteczku lub na wsi, nie zgodzi się z kimś, kto maluje wulgarne hasła na budynku kościoła – kontynuuje.

Polityk przypomina też sytuację z ostatnich eurowyborów, kiedy opozycja próbowała wygrać z PiS-em na antyklerykalizmie i lansowała film Tomasza Sekielskiego. Ostatecznie podniosło to frekwencję w obozach Prawa i Sprawiedliwości. – Jeżeli ktoś dalej nie wierzy, to zastanówcie się, czemu liderki Strajku Kobiet nie chcą referendum w sprawie aborcji. Po prostu wiedzą, że je przegrają. Umiarkowana większość chce kompromisu – zauważa Mentzen.

Obecna sytuacja w Polsce

Zapamiętajcie bardzo dobrze te dwie sprawy – konieczność właściwego podzielenia społeczeństwa i charakterystykę większości wyborców. Idziemy dalej – dodaje. I dalej polityk opisuje bezbłędnie obecną sytuację w Polsce:

We wrześniu było już jasne nawet dla naszego rządu, że jesienią będzie dramat w systemie ochrony zdrowia. Nowy minister zdrowia szybko zorientował się, że jego poprzednik – Łukasz Szumowski, nie zrobił kompletnie nic, by przygotować kraj na jesień. Przerażona Nowogrodzka musiała coś wymyślić, by ludzie przez całą jesień nie oglądali obrazków z zapchanych szpitali, żeby nie widzieli umierających osób, którym nie ma kto pomóc.

W tej sprawie PiS nie był w stanie być w większości, tak podzielić społeczeństwa, by znaleźć się w większości. Większość nigdy nie uwierzy, że to normalne, że ktoś umiera na wyrostek lub zawał, bo nie ma dla niego karetki. Większość nie uwierzy, że to normalne, że musi stracić pracę, bo przerażony sytuacją w szpitalach rząd znowu zamyka gospodarkę.

Mówiłem we wrześniu, że Konfederacja nic nie musi teraz robić. Możemy spokojnie usiąść na brzegu rzeki i poczekać, aż spłyną nią ciała naszych wrogów. Wystarczyło czekać, aż gniew ludzi skupi się na PiS. Ale Kaczyński też to wiedział i postanowił zrobić wszystko, żeby tą rzeką na naszych oczach nie płynąć.

W połowie września, zupełnie niespodziewanie, Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że wyrok w sprawie aborcji zapadnie 22 października. Nikt rozsądny nie może mieć żadnych wątpliwości. Ta decyzja nie zapadłaby, gdyby nie wyszła bezpośrednio od Jarosława Kaczyńskiego. Po czarnych marszach sprzed kilku lat, musiał on wiedzieć, jakie to wywoła protesty. Jeżeli dodamy do tego nerwową atmosferę wywołaną ograniczeniami wirusowymi, zamknięcie szkół i uczelni, klubów, pubów i knajp, było zupełnie oczywiste, że młodzież jest beczką prochu, na którą wystarczy rzucić iskrę. A Kaczyński rzucił granat.

„Głupia jak mól lewy but lewica”

Lewica zdaniem polityka nie potrafiła jednak wykorzystać największego od lat poparcia dla danego postulatu. – Głupia jak mól lewy but lewica, dostała pierwszy od kilkunastu lat prezent – emocje społeczne jednoznacznie znalazły się po lewej stronie. Przeważająca część społeczeństwa nie zgadzała się z wyrokiem TK. Zdecydowana większość chce kompromisu. Nie chce aborcji na życzenie, nie chce też pełnej ochrony życia – pisze Mentzen.

I co z tym ogromnym wrzeniem, co z tym masowym poparciem zrobiła lewica? Zaatakowała kościoły – kontynuował polityk partii KORWiN. – W momencie, gdy swój gniew protestujący zaczęli wyładowywać na kościołach, stracili szansę na poparcie większości społeczeństwa.

Za kilkanaście lat pewnie się to zmieni, ale póki co, decyduje umiarkowanie konserwatywna prowincja. Lewica, w zupełnie typowej dla siebie głupocie, postanowiła zrazić do siebie centrum. W rezultacie elektorat umiarkowanie konserwatywny (większość!) nie będzie miał wyjścia, będzie musiał poprzeć PiS, by ratować się przed rządami ludzi dewastujących kościoły – uważa Mentzen.

Obrona kościołów

Sławomir Mentzen przypomina, że wobec barbarzyńskich ataków na Kościoły Polacy zaczęli się sami organizować do obrony tych kościołów, w czym sam brał udział. Ludzie zaczęli bronić kościołów, bo nie robiła tego policja, a jak przekazywali posłowie Ruchu Narodowego, usłyszeli od funkcjonariuszy, że takie mają polecenia.

W poniedziałek, po niskiej liczebności policji widać już było, jaki jest cel władzy, ale dopiero we wtorek stało się to już zupełnie jasne. Najpierw od samego rana marszałek Terlecki robił wszystko, żeby podgrzać atmosferę, przez co emocje z ludzi przeniosły się do Sejmu. Temperatura rosła, a punkt krytyczny nastąpił wieczorem. Wicepremier ds. bezpieczeństwa, prezes PiS i naczelnik państwa Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu postanowił eskalować konflikt, wezwać członków PiS do obrony kościołów, przedstawić się jako obrońca porządku – pisze dalej Mentzen.

Czemu do jasnej cholery wzywa do obrony członków swojej partii, a nie policję? Czemu porządku nie zaprowadzają powołane do tego służby? Bo zależy mu na wrzeniu i na jak największej awanturze. Przykrywa w ten sposób lockdown, przykrywa upadek systemu ochrony zdrowia, przykrywa dramatyczną niekompetencję swojego rządu – uważa przedstawiciel Konfederacji.

Kaczyński jest strasznym człowiekiem

Korzystając z tej medialnej zasłony, podnosi w tym tygodniu podatki. Na koniec pewnie zaproponuje zmianę konstytucji, poprzez wpisanie do niej jakiejś formy kompromisu i podniesienie limitu długu. Narobi tym problemów Platformie, której elektorat jest w sprawie aborcji podzielony pomiędzy liberalizację a kompromis. Co więcej, tak podzieli społeczeństwo, że znów większość będzie po jego stronie. Tak. Jarosław Kaczyński jest bardzo skutecznym politykiem, ale też strasznym człowiekiem, gotowym instrumentalnie traktować wszystko i wszystkich – kontynuuje polityk.

– Kaczyński chce, żeby pod kościołami trwały bitwy, chce eskalacji napięcia, chce protestów rolników i jak największego zamieszania. Im złe emocje bardziej zaćmią ludziom umysły, tym dla niego lepiej. Im protestujący będą bardziej wulgarni, im wścieklej obrażać będą katolików, im dokładniej będą rekonstruować najazd barbarzyńców, tym bardziej będą tracić na sympatii społeczeństwa i tym bardziej zyskiwać będzie PiS, jako obrońca porządku – dodaje. I podkreśla, że jeżeli potwierdzą się plotki o przybyciu do Polski niemieckiej antify, to cała zabawa się skończy.

Mentzen odnotowuje, że już co bardziej rozsądni przedstawiciele centro-lewicy zauważyli, że ataki na kościół to nie jest dobry pomysł. – Ochłońcie. Odczepcie się od kościołów. Nie róbcie rzeczy, których będziecie się później wstydzili. Przestańcie atakować wierzących i ważne dla nich miejsca. Nie tańczcie do muzyki granej przez PiS. Nie bądźcie marionetkami w ręku Kaczyńskiego – apeluje.

Jeżeli uważacie się za wolnościowców…

Jeżeli uważacie się za wolnościowców i przyłączacie się do niszczenia kościołów, to pozwólcie, że zapytam. Jak tam wasze poszanowanie własności prywatnej? A co z wolnością religijną? Katolicy nie mają prawa do spokojnej modlitwy w kościele? Wandalizm nie ma nic wspólnego z wolnością. Jest niszczeniem czyjejś własności. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiego zachowania. Co gorsze, wzmacnia to tylko władzę PiS, który podobnie jak lewica, do której się przyłączyliście, już czeka na wasze podatki, których podniesienie wspólnie przegłosują, korzystając z zasłony, jaką dla nich robicie – kończy swój długi wpis Sławomir Mentzen z Konfederacji.

https://www.facebook.com/slawomirmentzen/posts/3463234700404375

REKLAMA