Będzie stan wyjątkowy? Ogłoszenie przesunięte na jutro. Rozstrzygnie się sprawa cmentarzy na 1 listopada

Premier Mateusz Morawiecki chce by Unia ingerowała w wewnętrzne sprawy Białorusi . / foto: PAP
Premier Mateusz Morawiecki/ foto: PAP
REKLAMA

Dopiero jutro Mateusz Morawiecki ogłosi decyzje rządu ws. nowych restrykcji w reżimie covidowym. Po raz kolejny już obostrzenia będą ogłaszane na kilka godzin przed ich wejściem w życie. Jutro rozstrzygnie się również sprawa zamknięcia cmentarzy na Wszystkich Świętych.

Ilość wypowiedzianych słów i udzielających się gości podczas konferencji prasowej Mateusza Morawieckiego i Adama Niedzielskiego, była wprost odwrotnie proporcjonalna do ilości przekazanych informacji.

Premier i minister zdrowia co chwilę mówili, jak to nie mogą wyjść z podziwu, że udało im się otworzyć tymczasową lecznicę na popularnym warszawskim boisku.

REKLAMA

Słowem nie zająknęli się jednak na temat planów dalszego dobijania polskiej gospodarki, czy ograniczania wolności Polaków, co jest spowodowane tym, że Chińczyk wiosną zjadł nietoperza.

Święto Wszystkich Świętych już za chwilę, a wciąż nie wiadomo, czy cmentarze pozostaną otwarte.

Na ulicach panuje rozgardiasz, a jedyne działanie premiera w tej sprawie to prośba, by protestujący skupili swój gniew na nim – premier najwyraźniej zbytnio na poważnie wziął słowa księdza bpa Antonie Długosza o „ewangeliście Mateuszu Morawieckim”.

Z konserwatywnego punktu widzenia to świetnie, że premier wyrywa się do zostania męczennikiem lub świętym. Miło byłoby jednak, gdyby nie zapomniał, że ma państwo do rządzenia.

A tak musimy do piątku czekać na listę restrykcji, które będą obowiązywały od soboty.

REKLAMA