– Nie ma planów wprowadzenia stanu wyjątkowego, wiązałby się on z mnóstwem ograniczeń, m.in. w sferze gospodarczej i społecznej – oświadczył szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski. Na szczęście teraz nie spotykamy się z mnóstwem ograniczeń.
Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od zeszłego czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający – na mocy ustawy z 1993 r. – na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki zaapelował o odwołanie planowanych na piątek protestów ze względu na nasilającą się w kraju epidemię koronawirusa. Jak podkreślił, protesty w takich warunkach są zagrożeniem dla życia m.in. seniorów.
Sobolewski był pytany w Programie 3 Polskiego Radia, czy możliwe jest wprowadzenie stanu wyjątkowego dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego Polakom.
„Nie ma takich planów, nie ma takich założeń o stanie wyjątkowym” – oświadczył Sobolewski. Jak podkreślił, „stan wyjątkowy wiązałby się z mnóstwem innych ograniczeń, ale nie tylko w sferze społecznej i gospodarczej”.
(PAP)