Na Placu Zamkowym podczas organizowanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet pod hasłem „Marsz na Warszawę” demonstracji weszła grupa na czarno ubranych mężczyzn z okrzykami „Wypier…”. Policja odgrodziła dwie grupy. Poleciały race.
Jak relacjonował reporter Polsat News podczas piątkowego protestu na pl. Zamkowym w Warszawie doszło do interwencji sił policyjnych.
Prawicowe bojówki zaatakowały marsz na Placu Zamkowym. Nie odpuścimy. pic.twitter.com/WEvgkMcAiN
— Krytyka Polityczna (@krytyka) October 30, 2020
Na protestujących ws. aborcji z kilku stron podobno wybiegli prawdopodobnie kibice Legii Warszawa.
Kilkaset kiboli Legii wybiegła na plac Zamkowy od strony Starówki. Policja ich oddzieliła. Poszły race i petardy.
— Rafał Wójcik (@woj_raf) October 30, 2020
Jak relacjonuje obecny na miejscu reporter PAP, grupa zamaskowanych osób wbiegła od strony starówki, po czym rzucili race. Protestujący ludzie zaczęli uciekać.
Po chwili policji udało się opanować sytuację. Teraz gromadzeni tam ludzie idą w stronę ronda Dmowskiego.
Policja nie pozwoliła kibicom wejść na plac zamkowy. Tylko Julki mogą tam być
— PrawyPopulista🇵🇱 (@PrawaStronaa) October 30, 2020
Policja użyła m.in. granatów hukowych.
Policjanci w rynsztunku bojowym, z tarczami i pałkami, zaczęli biec w kierunku kibiców. Ci drudzy szybko się rozbiegli po ulicach Starego Miasta.
Plac Zamkowy pic.twitter.com/vmgDzNLnrv
— ᴍᴀyᴋᴇʟᴀᴍɪꜱᴢᴜɴɢ© (@O_Majkella) October 30, 2020
Na Starówce prawie nie ma spacerowiczów. Przed katedrą i kościołem jezuitów stoją młodzi mężczyźni z różańcami w rękach i modlą się. W uliczkach odchodzących od runku gromadzą się rośli mężczyźni, ubrani w ciemne stroje z zasłoniętymi twarzami.
Źródła: PAP/Polsat News