Niemcy wypędzają turystów. Urlopowicze mają kilka dni na spakowanie walizek

Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
Angela Merkel. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Niemcy wprowadzają nowe obostrzenia. W niektórych landach urlopowicze mają zaledwie tydzień na spakowanie bagażów.

W listopadzie noclegi turystyczne są zabronione na terenie całych Niemiec. Dla spędzających urlop w tym kraju oznacza to, że muszą wcześniej niż planowali spakować się i opuścić kraj.

Takie procedury to reakcja rządu Angeli Merkel na wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Kanclerz i premierzy krajów związkowych zdecydowali się podjąć drastyczne kroki.

REKLAMA

Np. w ramach zaostrzonych przepisów dot. pandemii Szlezwik-Holsztyn, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brandenburgia chcą tymczasowo zakazać turystom wjazdu. Przebywający na urlopie w tych landach muszą spakować się i wyjechać w ciągu najbliższego tygodnia.

Najbardziej restrykcyjny jest Szlezwik-Holsztyn. Tam zakaz noclegu zacznie obowiązywać od poniedziałku.

Nawet urlopowicze przebywający na wyspie Fehrman muszą opuścić Szlezwik-Holsztyn w poniedziałek. Natomiast turyści, którzy przebywają na wyspach Morza Północnego mają czas na wyjazd do czwartku.

Do czwartku turyści muszą opuścić również Meklemburgię–Pomorze Przednie. Natomiast urlopowicze w Brandenburgii mają czas na spakowanie się do środy.

Niedogodności czekają też samych Niemców. W myśl nowych regulacji obywatele Niemiec powinni się powstrzymać od prywatnych wyjazdów czy jednodniowych pobytów u krewnych.

W najbliższych tygodniach hotele i pensjonaty mogą przyjmować gości na nocleg tylko wtedy, gdy podróżują oni wyłącznie w celach innych niż turystyczne. Od poniedziałku obowiązywać będą także ograniczenia kontaktów prywatnych, a restauracje, bary, ośrodki kultury, kluby fitness zostaną ponownie zamknięte.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA