Zwięzły, choć monotonny dekalog „Strajku Kobiet”

Wulgaryzmy Strajk Kobiet
Fot. ilustr. Twitter
REKLAMA

Wałęsające się po ulicach tłumy właściwie połączył sprzeciw wobec ochrony życia dzieci w zespołem Downa. Ich „tak” dla aborcji eugenicznej, zlało się z niechęcią do jakiejkolwiek ochrony życia, rządu, partii PiS, Kościoła, a nawet zasad izolacji społecznej.

Postulaty, które widać na tych marszach wskazują jednak, że lekarze najwyraźniej do tej pory źle rozpoznawali wady prenatalne.

Abortowano głównie niemal zawsze uśmiechnięte „Muminki”, a na wolność wypuszczano znacznie bardziej zdeformowane umysłowo „płody”.

REKLAMA

Dla udowodnienie tej tezy, można zebrać skondensowane zwięzłe „postulaty” obecnych „protestantek” i „protestantów” z ulic polskich miast. Ich „credo” okazuje się mocno jednostronne:

  1. „Wyp…ć”
  1. „CHWD Biskupom Polski”
  1. „Żyję w Polsce, żeby robić bekę”
  1. „J…ć PiS” / „J…ć kler”
  1. „Jak tak dalej pójdzie, będziecie ruchać kozy”
  1. „Kroczę w obronie krocza”
  1. „Został tylko anal””
  1. „Zajmijcie się ciałem Chrystusa!”
  1. „Won od naszych łon”
  1. „Dym w kościołach”

Można tego znaleźć kolejne dziesiątki.

A tymczasem poseł Joanka Scheuring-Wielgus proponuje „odwrócony” kodeks etyczny i za „nienormalne i niemoralne” uważa np. taki obrazek:

Taka już przypadłość lewicy, że po prostu bezczelnie łże. A to zdjęcie mówi chyba wszystko. Kamienny głaz naszej historii kontra dziecinna i wulgarna kartonada:

REKLAMA