#tojestwojna. Wściekłe nie odpuszczają! Nie chcą się dogadać, planują kolejne awantury

"Strajk Kobiet" i lwice rewolucji/Obrazek ilustracyjny/Fot. PAP
REKLAMA

Ogólnopolskie Strajk Kobiet na swoim facebookowym koncie zachęca do organizacji kolejnych manifestacji. Jak czytamy na stronie, protesty objęły swoim zasięgiem prawie 500 miast w Polsce, a także poza jej granicami. Widać, że organizatorki mimo próby złagodzenia ze strony rządzących, m.in. projektu ustawy prezydenta Andrzeja Dudy, nie odpuszczają.

W obliczu masowych protestów spowodowanych orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, później podsycanego lewicowymi postulatami, prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek, że po przeprowadzeniu konsultacji „zdecydował się na złożenie do Sejmu RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”. Dokument ma sześć stron i jest dostępny na stronie Sejmu.

„Uwzględniając wskazania Trybunału, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne” – przekazał Duda.

REKLAMA

Organizatorki Strajku Kobiet nie są jednak zdolne do debaty. Widać, że nie samo orzeczenie TK jest celem ich demonstracji, a m.in. działanie na rzecz społeczności LGBT czy wizja Polski jako państwa świeckiego. Tak więc nie składają broni.

„Działamy i robimy rzeczy: oddolnie, tak jak możemy, tak jak czujemy najlepiej. Przed wami nasza nowa strajkowa mapa, dzięki której nie tylko zobaczycie co i gdzie się dzieje, oraz ile Was będzie, ale także możecie dodać swoje własne wydarzenie” – czytamy na facebookowym koncie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

„Bardzo Was do tego zachęcamy, korzystajcie z tego narzędzia i rejestrujcie swoje wydarzenia poprzez kliknięcie w link 'zarejestruj wydarzenie’ na pierwszym slajdzie.
Bardzo nam zależy żeby być z Wami w kontakcie, dlatego, że tworzymy sztab i fundusz wsparcia obywatelskiego, także dla osób niezaangażowanych w nasze struktury, a inicjujących obecne protesty” – zachęcają.

Piszą o sobie, że są „oddolnym ruchem wkurzonych kobiet i wspierających nas rozumnych mężczyzn”. Bo przecież jak ktoś nie zechce ich wesprzeć i drzeć się na ulicy „Je*** PiS”, żeby później pójść wykrzykiwać podobne hasła pod kościołem, to od razu musi być nierozumnym mężczyzną.

„Protestujemy i działamy na rzecz praw kobiet, demokracji, Polski dla wszystkich, mobilizując się w blisko 500 miastach miastach w Polsce jak również po za jej granicami – 90% z nich to miejscowości mniejsze niż 50 000 mieszkańców, co jest naszą największą siłą i dumą!” – czytamy. Czyli walczą o wszystko i o nic. Do kobiet, który nie zgadzały się z orzeczeniem TK szybko przykleili się lewaccy i lewicowi działacze, żeby teraz stał się to ich narzędziem w walce o wszystko czego sobie zażyczą.

 

REKLAMA