Premier Castex namawia Francuzów, by kupowali to co francuskie

Premier Francji Jean Castex Fot. Twitter
REKLAMA

Wezwanie do „patriotyzmu gospodarczego” nie jest niczym nowym. Takie apele słychać było już ze strony prezydentów Sarkozyego, czy Hollande’a. Teraz jednak chodzi o przeciwdziałanie negatywnym skutkom pandemii dla gospodarki krajowej.

Premier Jean Castex wyciągnął teraz argument „kupowania francuskiego” przeciw Amazonowi. W dobie zamknięcia kraju rosną zyski sprzedaży wysyłkowej. W tym czasie tradycyjne francuskie sieci handlowe tracą zyski.

Francuzi od lat są podatni na tego typu apele, co widać choćby po markach aut jeżdżących po ulicach ich miast. Za Renault, czy Peugeota płacą nawet znacznie więcej, niż ich sąsiedzi. Jednak znalezienie wyrobów w 100% „wyprodukowanych we Francji” nie jest takie łatwe.

REKLAMA

Trudno znaleźć francuski komputer, telefon, a nawet auta mają sporo komponentów zagranicznych.

Obecnie z importu pochodzi większość odzieży, wyrobów skórzanych, obuwia, itd. Prawie 90%. W dodatku towary importowane są tańsze od krajowych odpowiedników średnio o 20%.

Problem polega też na tym, że podczas recesji konsumenci zwracają większą uwagę na cenę niż kraj pochodzenia, a nawet jakość. Pandemia koronawirusa jest więc paradoksalnie najgorszym czasem na odwoływanie się do patriotyzmu konsumenta.

Według badania INSEE opublikowanego w 2019 roku, towary wyprodukowane we Francji stanowią tylko jedną trzecią rzeczy, które Francuzi kupują. Rząd podejmuje jednak środki, aby te proporcje zmienić.

Dla przykładu, aby utrzymać konkurencyjność francuskich wobec Amazona, minister kultury Roselyne Bachelot zmniejszyła opłaty pocztowe za dostawy książek zamówionych w rodzimych księgarniach. Rząd obiecuje też zachęty finansowe za powrót do Francji strategicznych sektorów produkcji, zwłaszcza produkcji związanej z sektorami ochrony zdrowia i elektroniki.

Ministerstwo Gospodarki chwali się, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy otrzymało już 3600 projektów „relokacji” do Francji produkcji. Zaplanowany na wsparcie „powrotów” miliard euro podobno nie wystarczy i rząd zamierza pulę zach ety znacznie zwiększyć.

Źródło: France Info

REKLAMA