W co gra PiS? Na wniosek partii przełożono posiedzenie Sejmu

Jarosław Kaczyński w maseczce.
Jarosław Kaczyński. (Fot. PAP)
REKLAMA

Jak poinformowała marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska, na wniosek PiS posiedzenie Sejmu zostało przełożone na 18-19 listopada.

Po posiedzeniu Prezydium Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wraz z wicemarszałkami Włodzimierzem Czarzastym i Piotrem Zgorzelskim rozmawiali z dziennikarzami.

Prawo i Sprawiedliwość chce, żeby przełożyć posiedzenie Sejmu o dwa tygodnie – poinformowała Kidawa-Błońska.

REKLAMA

– To potwierdza to, o czym mówiliśmy wcześniej: nie mają żadnych pomysłów na rozwiązanie sytuacji w Polsce, nie mają większości w Sejmie, boją się odpowiadać na pytania i będą chcieli w ten sposób przeczekać, zwalając to na pandemie – dodała.

W głosowaniu nad przełożeniem posiedzenia był remis 3:3. Jednak, jak podkreślała Kidawa-Błońska, „głos marszałka był głosem decydującym”. Po wskazaniu marszałek Sejmu Elżbiety Witek „Sejm został przełożony o dwa tygodnie”.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki twierdził natomiast, że obrady zostały przeniesione ze względu na „dużą liczbę zachorowań, szczególnie wśród pracowników”.

– Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, że trzeba będzie zamknąć Sejm, bo nie będzie miał kto pracować – podkreślał.

Posiedzenie Sejmu początkowo zaplanowane było na ten tydzień. Wydawało się więc, że rozwiązana zostanie m.in. kwestia prawa aborcyjnego, która daje pretekst do wielotysięcznych manifestacji na polskich ulicach.

Zwłaszcza, że prezydent Andrzej Duda złożył swój projekt, niewiele różniący się zresztą od dotychczasowego zapisu zezwalającego na aborcję eugeniczną, którą Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z ustawą zasadniczą.

Nie opublikowano też orzeczenia TK w tej sprawie, mimo że wczoraj upłynął termin. Prace nad prezydenckim projektem mają na razie toczyć się w komisjach.

Lockdown już od środy? Kulesza podsumowuje spotkanie z premierem: „Nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi”

Źródła: PAP/PCh24.pl/nczas.com

REKLAMA