Donald Trump: wygraliśmy te wybory. Wielkie zwycięstwo!

Donald Trump.
Donald Trump Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Szczerze mówiąc to wygraliśmy te wybory – powiedział w Białym Domu, w noc wyborczą, prezydent USA Donald Trump. Mówił także o wyborczym oszustwie i zapowiadał, że zwróci się do Sądu Najwyższego. Oficjalnie trwa jeszcze liczenie głosów.

Prezydent deklarował, że wygrał m.in. w Georgii, Karolinie Północnej i Pensylwanii. We wszystkich z tych stanów trwa jeszcze liczenia głosów, a media nie przyznały wygranej w nich żadnemu kandydatowi.

„Tak szczerze, to wygraliśmy te wybory” – stwierdził ubiegający się o reelekcję Republikanin. „Wygramy to, o ile wiem, już tak się stało” – mówił także.

REKLAMA

„Wygrywamy wysoko, ale oni próbują UKRAŚĆ wybory. Nigdy im na to nie pozwolimy. Głosy nie mogą być oddawane po zamknięciu urn” – napisał dodatkowo na Twitterze Trump.

Chwilę wcześniej zapowiedział, że wtorkowej nocy wygłosi oświadczenie. „Wielkie ZWYCIĘSTWO” – dodał. W pierwszej wersji wpisu Trump popełnił błąd w słowie „polls” (urny), pisząc zamiast tego „Poles” (Polacy).

Niedługo po publikacji tweeta Trumpa, portal oznaczył treść jego wpisu jako „sporną i zwodniczą na temat procesu wyborczego”.

Prezydent nie skonkretyzował swoich zarzutów, jednak podczas kampanii wyborczej przekonywał, że wyniki wyborów muszą być znane już w dzień wyborów, mimo że jeszcze nigdy końcowe wyniki nie zostały ogłoszone tak wcześnie. Twierdził też, że ułatwienie głosowania pocztą doprowadzi do fałszerstw wyborczych.

W obecnych wyborach oddano rekordową liczbę głosów korespondencyjnych. Łącznie z głosami oddanymi osobiście przed dniem wyborczym było ich ponad 100 mln. W części kluczowych stanów, jak Pensylwania, będą one liczone na końcu, a proces może potrwać nawet kilka dni. Pensylwania będzie zaliczać również głosy, które wpłyną pocztą już po zamknięciu urn, ale wysłane przed wyznaczoną datą końcową.

NCzas/PAP/JAM

REKLAMA