Obława na hejterów. Policja weszła do mieszkań „anonimowych” internautów

Foto: Pixabay
REKLAMA

W kilku europejskich państwach policja zrobiła nalot na mieszkania osób, piszących „nienawistne” komentarze w sieci. Mit anonimowości w sieci upadł kolejny raz.

W Niemczech, Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Czechach, Grecji i Norwegii doszło do wielkiej akcji służb wymierzonych w osoby piszące „nienawistne” komentarze w Internecie.

Policja weszła do mieszkań „hejterów” i dokonała przeszukań.

REKLAMA

O sprawie poinformował Federalny Urząd Kryminalny. To właśnie Niemcy były inicjatorem akcji „Dzień przeciwko nienawiści i nagonce w Internecie”.

W samych Niemczech funkcjonariusze policji i prokuratury przeszukali 83 mieszkania i inne obiekty w 11 krajach związkowych: Bawarii, Berlinie, Brandenburgii, Dolnej Saksonii, Hamburgu, Kraju Saary, Nadrenii Północnej-Westfalii, Nadrenii-Palatynacie, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Turyngii.

Podejrzanym o rozpowszechnianie „nienawistnych” komentarzy skonfiskowano m.in. telefony i laptopy. Przesłuchanych zostało blisko stu podejrzanych o publikowanie niestosownych komentarzy.

W Niemczech uwaga policji skoncentrowała się na Bawarii, gdzie dokonano obław w 47 pomieszczeniach i przesłuchano 49 podejrzanych.

– Policja i wymiar sprawiedliwości jasno sygnalizują: nienawiść i nagonka nie są drobnym wykroczeniem, tylko zagrożeniem dla demokracji – powiedział bawarski minister sprawiedliwości Georg Eisenreich.

Jak wyjaśnia „Deutsche Welle” za „podżeganie mas” może grozić kara grzywny w wysokości do czterech średnich pensji. Natomiast recydywistom grozi nawet kara pozbawienia wolności.

Federalna minister sprawiedliwości Christine Lambrecht wezwała ofiary hejtów, by konsekwentnie składały doniesienie o przestępstwie.

– Kto podburza do nienawiści i grozi, musi się liczyć z tym, że zasiądzie na ławie oskarżonych i zostanie skazany – powiedziała minister.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA