Pasjonująca walka i wielkie emocje podczas liczenia głosów w USA. Oto kluczowe stany. Biden odbije Wisconsin? [ANALIZA]

Amerykanie z zapartym tchem śledzą wyniki wyborów. Na zdjęciu Times Square w Nowym Jorku, gdzie wyborcy śledzą wyniki na telebimie.
Amerykanie z zapartym tchem śledzą wyniki wyborów. Na zdjęciu Times Square w Nowym Jorku, gdzie wyborcy śledzą wyniki na telebimie. (Fot. PAP/EPA)
REKLAMA

Amerykanie z zapartym tchem śledzą zmieniające się jak w kalejdoskopie wyniki wyborów na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Najnowsze dane wskazują, że jeden z kluczowych stanów – Wisconsin – może „odbić” kandydat Demokratów Joe Biden.

Wybory w USA to nie tylko wielkie święto, ale i niesamowite show. Cała otoczka ma kapitalne opakowanie medialne, a emocjom dodatkowo sprzyja brak ciszy wyborczej. W telewizjach co kilka minut aktualizowane są wyniki wyborów, a Amerykanie na bieżąco śledzą, jak prezentuje się rozkład głosów w tzw. „stanach wahających”.

Amerykańskie media są zgodne, że wynik wyborów prezydenckich jest już przesądzony w 41 z 50 stanów. W 18 z nich oraz Dystrykcie Kolumbii wygrał Biden, czym zapewnił sobie głosy 220 elektorów. Donald Trump wygrał w 23 stanach składających się na 213 głosów elektorskich.

REKLAMA

Do zwycięstwa potrzeba jednak 270 głosów elektorskich, dlatego najciekawsze dopiero przed nami. Stany, w których jeszcze nieznany jest zwycięzca, to: Alaska, Arizona, Nevada, Georgia, Karolina Północna, Pensylwania, Michigan i Wisconsin.

Wybory USA. Decydujące stany – rozkład głosów elektorskich

  • Alaska: 6
  • Arizona: 11
  • Georgia: 10
  • Michigan: 16
  • Nevada: 6
  • Karolina Północna: 15
  • Pensylwania: 20
  • Wisconsin: 10

Biden najprawdopodobniej wygra także w Nevadzie, gdzie aktualnie ma przewagę ok. 10 tys. głosów. Łupem Demokratów prawdopodobnie padnie także Arizona. Trump z kolei powinien wygrać na Alasce.

Wisconsin – jeden z kluczowych stanów

W ostatnich kilkunastu minutach do dużej zmiany doszło w Wisconsin. Będący na prowadzeniu Trump stracił je po tym, gdy masowo zaczęły spływać głosy z Milwaukee. Po każdej aktualizacji wyników przewaga Trumpa malała, aż wreszcie kandydat Demokratów wyprzedził Republikanina. Jeśli tendencja się utrzyma, Biden zgarnie 10 głosów elektorskich.

A to oznacza, że Trump do ponownego zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA potrzebuje zgarnąć głosy elektorskie z każdego z pozostałych czterech stanów: Pensylwanii, Michigan, Karoliny Północnej oraz Georgii.

W każdym z tych stanów Trump jest aktualnie na prowadzeniu, ale do policzenia wciąż pozostaje sporo głosów. W tym korespondencyjne oraz z większych miast, które powinny faworyzować Bidena. Jeśli któryś z tych stanów kandydat Demokratów finalnie odbije, to prawdopodobnie zostanie 46. prezydentem USA – o ile wcześniejsze założenia co do Nevady, Arizony i Wisconsin się potwierdzą.

Stany, które zdecydują o zwycięstwie w wyborach prezydenckich USA

W Pensylwanii (20 elektorów) Trump ma ok. 700 tys. głosów przewagi. Brakuje jeszcze blisko połowy głosów z Filadelfii, w której Biden notuje poparcie na poziomie 73 proc. Nawet jeśli trend się utrzyma, może to nie wystarczyć do zniwelowania różnicy. Do policzenia zostało jeszcze ok. miliona głosów.

Rywalizacja jest nierozstrzygnięta w Georgii (16 elektorów), gdzie wraz ze zliczaniem głosów z Atlanty topnieje przewaga Trumpa. Do przeliczenia pozostało tu ok. 6 proc. głosów – Biden traci do Trumpa nieco ponad 100 tys. głosów.

W Karolinie Płn. (15 elektorów) do podliczenie zostało ok. 5 proc. głosów, w tym te oddane korespondencyjnie. Obecnie przewaga Trumpa nad Bidenem wynosi tam 77 tys. głosów.

Trump ma także przewagę w Michigan (16 elektorów), ale nie spłynęły jeszcze głosy z hrabstwa Wayne, gdzie położone jest Detroit.

Stan na: 4.11, godz. 12:00

REKLAMA