Wybory prezydenckie nadal nie rozstrzygnięte. Donald Trump podejrzewa Demokratów o oszustwa

Donald Trump.
Donald Trump Foto: PAP/EPA
REKLAMA

We wtorek wieczorem prowadziłem w wielu kluczowych stanach USA, później te przewagi zaczęły „magicznie znikać”, kiedy podliczono niespodziewane głosy – napisał w środę na Twitterze prezydent USA Donald Trump. Jak ocenił, „jest to bardzo dziwne”.

„Wczoraj wieczorem prowadziłem, często znacznie, w wielu kluczowych stanach, w prawie wszystkich przypadkach zarządzanych i kontrolowanych przez Demokratów. Później, jeden po drugim, (te przewagi) zaczęły magicznie znikać, kiedy policzono niespodziewane partie głosów” – oznajmił Trump.

„To bardzo dziwne a „ankieterzy” całkowicie i dramatycznie się pomylili!” – dodał.

REKLAMA

Twitter w ramach swej cenzorskiej, ograniczającej wolność słowa polityki oznaczył treść jego wpisu jako taką, która może „wzbudzać kontrowersje albo wprowadzać w błąd w kwestiach dotyczących udziału w wyborach lub innej procedurze obywatelskiej”.

W wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych wciąż trwa liczenie głosów.

Manager kampanii Trumpa Bill Stepien oświadczył, że oczekuje, iż po pozostające do podliczenia głosy przyniosą obecnemu szefowi państwa wygraną. – Jeśli zliczyć wszystkie legalne karty do głosowania, to wygrywamy, prezydent wygrywa – podkreślił. Jak pisze Reuters, Stepien powiedział dziennikarzom, że „nielegalnie oddane” głosy nie powinny być liczone.

W noc wyborczą ubiegający się o reelekcję Trump stwierdził: – Tak szczerze, to wygraliśmy te wybory”. „Wygramy to. O ile wiem, już tak się stało – oznajmił. Prezydent mówił o „oszustwie na Amerykanach”. W ten sposób odnosił się prawdopodobnie do zliczania głosów nadsyłanych drogą pocztową, które mogą przechylić szalę zwycięstwa na stronę kandydata Demokratów Joe Bidena. Zapowiedział też, że zwróci się w tej sprawie do Sądu Najwyższego.

Trump na wiele tygodni przed wyborami ostrzegał, że taka sytuacja może mieć miejsce. Wybory droga korespondencyjna dają możliwość wielkich nadużyć i oszustw. Wiedzą o tym nawet Demokraci, a mimo to forsowali głosowanie listowne w stanach w których rządzą. Gdy wiosną z powodu pandemii urządzali własne wybory korespondencyjnie doszło do ogromnych nadużyć. W Pensylwanii podliczanie głosów trwało 11 tygodni

REKLAMA