Covidowy totalitaryzm. Pielęgniarka aresztowana za zabranie matki do domu

Policja aresztowała kobietę, która chciała zabrać z domu opieki własną matke. Z powodu koronawirusa nie mogła odwiedzić jej przez 9 miesięcy. Zdjęcie: Twitter/Leandra Ashton
REKLAMA

Policja w angielskim Humberside aresztowała 73-letnią emerytowaną pielęgniarkę, która próbowała zabrać swoją 97-letnią matkę z domu opieki. Pielęgniarka z powodu koronawirusa nie mogła odwiedzić jej przez 9 miesięcy.

Ylenia Angeli przez 9 miesięcy nie mogła odwiedzić swej 97-letniej mamy, która przebywała w domu opieki w Market Weighton w Yorkshire. Pojechała więc do placówki i skoro nie mogła być u niej gościem, to postanowiła zabrać ją do domu. Kontakt ze staruszką jest ograniczony, bo cierpi ona demencje.

Córka wywiozła swą mamę na wózku, ale po policję zadzwoniła administracja placówki. Oczywiście pracownicy placówki wiedzieli, że Angeli jest córką ich pensjonariuszki. W „porwaniu” brała też udział córka Angeli, czyli wnuczka staruszki – 41-letnia aktorka Leandra Ashton.

REKLAMA

Kobiety wracały do domu dwoma samochodami, kiedy zostały zatrzymane przez policję. Ta zażądała, by córka odwiozła własna matkę do domu opieki. Gdy kobieta odmówiła została aresztowana. Zdarzenie to nagrała Leonarda. Staruszka siłą została odwieziona do domu opieki.

Moja mama została aresztowana. Moja mama siedzi z tyłu samochodu. Ona jest pielęgniarką. Jest w pełni wykwalifikowaną pielęgniarką pragnącą opiekować się własną mamą. I to jest niewiarygodnie, że marnujemy czas policji, aby zabrać moją 97-letnią babcię z powrotem do domu opieki, gdzie jej stan się pogarsza i gdzie nie mogliśmy się z nią widywać przez dziewięć miesięcy – mówi na nagraniu Leandra Ashton.

Policja potwierdziła incydent, a zastępca komendanta policji Chris Noble powiedział, że początkowo otrzymali doniesienie o domniemanym „napadzie”. Noble mówił: „Dom opieki zgłosił również, że kobieta, za którą był prawnie odpowiedzialny, została zabrana z domu przez jej córkę.

Cała historia i nagranie z akcji policji obiegły media społecznościowe w Wielkiej Brytanii i wzmogły dyskusje na temat kolejnych ograniczeń nakładanych w związku z koronawirusem. Pewna 104-latka w szkockim domu opieki błagała w zeszłym miesiącu o pozwolenie na odwiedzenie jej rodziny, niezależnie od pandemii.

To jest moje prawo. Proszę pomóżcie. To mnie zabija – powiedziała Mary Fowler . – Muszę zobaczyć moje dzieci. Mój czas się kończy. Muszę zobaczyć swoje dzieci i robić to co kiedyś. Proszę pomóżcie mi, pomóżcie mi. Proszę, pomóżcie.

REKLAMA