Rząd postraszył, przy jakiej liczbie zakażeń zrobi pełny lockdown. Tylko kto go posłucha?

Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
Mateusz Morawiecki. Foto: PAP
REKLAMA

Rzecznik rządu Piotr Müller przedstawił progi bezpieczeństwa, związane z liczoną przez 7 dni średnią dzienną liczbą zakażeń koronawirusem. Za „bezpiecznik” przed narodową kwarantanną uznane zostało 19 tys. zakażeń, a wprowadzenie lockdownu określono na poziomie 27-29 tys. zakażeń.

Rzecznik rządu opublikował w piątek na Twitterze infografikę, która przedstawia różne stopnie obostrzeń uzależnione od progów bezpieczeństwa, czyli średniej dziennej liczby zakażeń na przestrzeni 7 dni. „Od nas wszystkich zależy, czy będzie potrzebna narodowa kwarantanna. Zmniejszenie liczby zachorowań pozwoli w perspektywie na przywracanie poprzednich zasad” – napisał Müller.

Najniższym progiem jest 760 zachorowań dziennie. Kraj zostaje wtedy podzielone na znane z poprzednich miesięcy strefy zielone, żółte i czerwone, w zależności od sytuacji epidemiologicznej w różnych regionach kraju.

REKLAMA

Progi z d… wzięte

Drugi próg wyznacza średnia 3 tys. 800 zachorowań dziennie. Po jego przekroczeniu cały kraj zostaje oznaczony jako strefa żółta, a wybrane powiaty jako strefy czerwone. Kolejny próg oznacza uznanie za strefę czerwoną całej Polski – wyznaczony on jest przez średnią 9 tys. 400 zachorowań dziennie.

Czwarty próg, wyznaczony przez średnią 19 tys. zachorowań dziennie, został określony jako „bezpiecznik” przed wprowadzeniem narodowej kwarantanny, czyli lockdownu. Ten zostanie wprowadzony, jeżeli średnia liczba zachorowań będzie utrzymywać się na poziomie 27-29 tys. zakażeń dziennie.

Po okresie narodowej kwarantanny przewidziane jest przywracanie dotychczasowych zasad po osiągnięciu odwrotnych, malejących progów. Gdy średnia zachorowań spadnie poniżej 19 tys., cały kraj z powrotem zostanie uznany za czerwoną strefę. Podobnie po spadku poniżej średniej 9 tys. 400 zachorowań dziennie Polska zostanie uznana za strefę żółtą, z wyjątkiem powiatów, które będą strefą czerwoną. Gdy średnia liczba zachorowań spadnie już poniżej 3 tys. 800 dziennie, tylko niektóre powiaty zostaną uznane za żółte bądź czerwone strefy.

Powtórki nie będzie

Na pierwszy rzut oka widać już, że rząd ma zamiar wprowadzić lockdown. Resort zdrowia w piątek przekazał informację o 27 tys. 86 nowych zakażeniach koronawirusem. W czwartek było to 27 tys. 143 zakażenia. W następnie dni też mniej raczej nie będzie. Oczywiście nie wiadomo, jakie dni zostaną wzięte do średniej, więc manipulować danymi można dowolnie.

O ile rząd ma możliwość zamknięcia instytucji, które mu podlegają, to z wyegzekwowaniem zakazów dotyczących poruszania się  może mieć wątpliwości. Debilne ograniczenia wprowadzone wiosną, takie jak zakaz wstępu do lasu skutecznie pozbawiły ludzi wiary w to, że Morawiecki i spółka wiedzą, co robią.

PAP/PJ

REKLAMA