Portal „Polityka w Sieci” opublikował druzgocące dla tzw. Strajku Kobiet statystyki. Wynika z nich, że potencjał wściekłych już się wypalił, a zainteresowanie „protestami” spadło do poziomu sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Przed dwoma tygodniami Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził niezgodność aborcji eugenicznej z Konstytucją. Orzeczenie to zapadło większością głosów. Wyrok ten jest prawem obowiązującym i nie ma od niego żadnego odwołania. Jednak, by tak się stało, musi zostać opublikowany. Choć termin minął 2 listopada, wyrok TK wciąż nie pojawił się w Dzienniku Ustaw.
Orzeczenie TK stało się pretekstem dla środowisk lewackich i feministycznych, by wyprowadzić Polaków na ulice. Wygląda jednak na to, że zamieszanie straciło początkowy rozmach, a „protesty” okraszone aktami wandalizmu wygasają. Odzwierciedleniem tego trendu jest spadająca popularność tzw. Strajku Kobiet w sieci. W ostatnim czasie zainteresowanie nim spadło do poziomu sprzed wyroku Trybunału.
🔴BUM🔴
Zasięg i zainteresowanie tematem #StrajkKobiet w polskich social media spadły do poziomu sprzed wydania wyroku.
➡️zasięg ost 24h – 47MLN / 204K wzmianek pic.twitter.com/Rcx9E7g5mn— Polityka w sieci (@Polityka_wSieci) November 6, 2020
Źródła: Polityka w Sieci/Twitter