Covidowy totalitaryzm. Grecy muszą uzyskać pozwolenie przed wyjściem z domu

Flaga Grecji
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixy
REKLAMA

Covidowy totalitaryzm w pełni. Grecy, aby wyjść z domu, będą musieli wysłać smsa autoryzacyjnego, w którym podadzą swoje imię i nazwisko, adres zamieszkania i powód opuszczenia domu.

Mieszkańcy Grecji będą musieli uzyskać pozwolenie przed opuszczeniem swoich domów – donosi „Sky News”. To efekt wprowadzenia drugiego lockdownu, czy też jak ktoś woli, narodowej kwarantanny.

Mieszkańcy kraju będą musieli wysłać wiadomość tekstową na pięciocyfrowy numer, podając swoje imię i nazwisko, adres i powód, dla którego muszą wyjść z domu.

REKLAMA

Minister zarządzania cyfrowego ogłosił w czwartek dopuszczalne powody, dla których można wyjść z domu. Obejmują wizytę w aptece lub u lekarza, pójście do supermarketu lub innego sklepu po niezbędne produkty, czy udanie się do banku.

Można też odwiedzać tych, którzy potrzebują pomocy, zabierać dzieci do szkoły, odwiedzać dzieci po rozwodzie, ćwiczyć na świeżym powietrzu, zabierać zwierzaka na spacer i uczestniczyć w pogrzebie.

Po wyjściu z domu należy mieć przy sobie dowód tożsamości oraz telefon, w którym będziemy mieli zapisanego smsa z powodem opuszczenia domu. Dla tych, którzy telefonów nie posiadają dostępny będzie specjalny formularz, który trzeba jednak wypełniać oddzielnie za każdym razem podając datę i powód opuszczenia domu.

To efekt ogłoszonego w czwartek drugiego lockdownu w związku z mniemaną pandemią koronawirusa. Blokada potrwa trzy tygodnie i spowoduje zamknięcie punktów sprzedaży detalicznej, z wyłączeniem supermarketów, aptek i sklepów zoologicznych. Zamknięte zostaną wszystko punkty usługowe, jak salony fryzjerskie.

Szkoły średnie również zostaną zamknięte i przejdą do nauczania zdalnego, podczas gdy szkoły podstawowe pozostaną otwarte. Premier Kyriakos Mitsotakis powiedział, że system opieki zdrowotnej napotka poważne problemy, jeśli blokada nie zostanie wprowadzona. – Zdecydowałem się podjąć drastyczne kroki wcześniej niż później – powiedział Mitsotakis.

REKLAMA