Przedterminowe wybory coraz bardziej prawdopodobne. Senator PiS zdecydowanie o kryzysie w partii

Jan Maria Jackowski. Zdjęcie: PAP/Mateusz Marek
REKLAMA

PiS się sypie? Mogą o tym świadczyć słowa senatora tej partii Jana Marii Jackowskiego. – Nikt nie może zagwarantować, że wybory odbędą się w konstytucyjnym terminie. Dyskusja na ten temat będzie trwała – powiedział dla telewizji „Idź Pod Prąd”.

Jackowski nie ukrywa, że w ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego nie dzieje się najlepiej.

Wszystko wskazuje na to, że Jan Krzysztof Ardanowski może założyć koło poselskie, które byłoby formą czwartego koalicjanta, ale poza strukturami klubu PiS. Nie można zagwarantować, że wybory parlamentarne odbędą się w konstytucyjnym terminie – powiedział.

REKLAMA

Sam Jackowski był przeciwko „piątce dla zwierząt”, ale zaznaczył, ze nie zamierza opuszczać PiS, chyba, że podejście władz partii nie zmieni się wobec parlamentarzystów.

Nie zamierzam odchodzić z klubu, ale jeśli będą stosowane retorsje, to oczywiście będę na to reagował. Oczekiwałbym większego szacunku wobec parlamentarzystów. Nikt z kierownictwa partii nas nie przeprosił – powiedział w odniesieniu do decyzji o zawieszeniu w prawach członków PiS posłów i senatorów, którzy odważyli się zagłosować przeciwko fatalnemu dla rolnictwa projektowi.

Senator nie ma wątpliwości co do tego, że wewnątrz partii dzieje się coś bardzo destruktywnego.

Mamy do czynienia z napiętą sytuacją wewnątrz PiS i sądzę, że jeżeli nie odbędą się konstruktywne rozmowy między przewodnictwem partii a panem ministrem Ardanowskim oraz posłami, może dojść do powstania koła poselskiego – zapowiedział i dodał, że były minister rolnictwa zdaje się być zdeterminowany do założenia takiego koła, ale byłoby ono opozycją dla PiS.

Polityk przypomniał, że partia rządząca straciła w sondażach w krótkim czasie aż 10 proc. poparcia. W dużym stopniu przyczyniła się do tego „piątka dla zwierząt”.

– Wstyd mi za klub parlamentarny PiS, że w ogóle procedowano tak niechlujny dokument – przyznał senator.

Nikt nie może zagwarantować, że wybory odbędą się w konstytucyjnym terminie. Dyskusja na ten temat będzie trwała – zakończył.

REKLAMA