Ekspert obala mity na temat koronawirusa: „Nie ma długotrwałego nosicielstwa”

Wirus SARS-CoV-2.
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA

Dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Katedry Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego odniósł się do pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji na temat koronawirusa. O mitach z nim związanych mówił podczas wirtualnej konferencji prasowej. Jak podkreślał, z COVID-19 można się wyleczyć samoistnie.

Odnosząc się do twierdzenia, że z COVID-19 można się wyleczyć samoistnie, odparł, że „tak, to prawda”.

To, że mamy koronawirusa w swoim organizmie nie oznacza, że będziemy mieli go do końca życia. W przypadku tego zakażenia nie ma długotrwałego nosicielstwa. Nawet jeśli jesteśmy zakażeni objawowo, zazwyczaj nasz układ odpornościowy usunie go z organizmu w ciągu 3-4 tygodni, a czasami, ale rzadko, w okresie 8 tygodni – wskazał ekspert.

REKLAMA

Naukowiec obalił jednak mit, mówiący o tym, że duże dawki witaminy C łagodzą objawy.

Nie, nie łagodzą. Należy jedynie dążyć do tego, żeby nie było niedoborów witaminy w naszym organizmie, w tym witaminy C. Brak jest natomiast jakichkolwiek danych naukowych, które by wiązały podawanie dużych dawek witaminy C z łagodzeniem zakażeń SARS-CoV-2 – podkreślił.

Ekspert poruszył także kwestię testów na koronawirusa. Pojawiły się bowiem informacje, że w Polsce wykonuje się najwięcej testów, ale ich jakość jest dużo gorsza niż w innych krajach.

W naszym kraju przez długi czas przeprowadzano mniej takich testów, niż we wszystkich niemal krajach Unii Europejskiej – za nami była tylko Słowacja, która ma jednak mniejszą liczbę mieszkańców. Wszędzie natomiast są to testy tych samych producentów. Nie możemy zatem powiedzieć, że wykonujemy gorsze testy. Są takie same, jak w Austrii, Belgii czy Niemczech – mówił.

Nie odniósł się jednak do faktycznej wiarygodności wyników wykonywanych testów.

Źródła: PAP/nczas.com

REKLAMA