Warszawa znów zablokowana przez wściekłe. Feministki żądają dymisji Czarnka: „Idź do diabła” [VIDEO]

Warszawa/
Warszawa/"protest" feministek/Fot. screen Twitter
REKLAMA

Feministki zebrały się pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej przy al. Szucha w Warszawie. Chciały powiedzieć szefowi MEN prof. Przemysławowi Czarnkowi, „żeby szedł do diabła”.

Postawiłyśmy mu tutaj tablicę z jego grzechami – słyszymy w relacji zamieszczonej na Facebooku Warszawskiego Strajku Kobiet. Przed MEN stanęła instalacja stylizowana na tablice z 10 przykazaniami.

Feministki sparafrazowały także treść bożych przykazań na swoją modłę. Wśród nich znalazły się m.in. wskazania: „Nie będziesz ignorował realnych problemów szkół”, „Szanuj uczennice, uczniów”, „Nie będziesz homofobem”, czy „Nie będziesz fundamentalistą”.

REKLAMA

Demonstranci domagali się dymensji ministra Czarnka. Policja przenieść na chodnik manifestantów, którzy blokowali jezdnię.

Żądamy dymisji ministra Przemysława Czarnka, autonomii szkół wyższych, rzetelnej edukacji seksualnej, usunięcia religii ze szkół, rewizji listy lektur pod kątem treści seksistowskich – grzmiały feministki.

„Chcemy edukacji, nie indoktrynacji” – domagał się postępowy tłum.

Po około 1,5 godziny manifestacja przeniosła się spod MEN przed Trybunał Konstytucyjny, a później w inne części Warszawy, w tym w kierunku Placu Konstytucji. Zablokowano m.in. Plac Unii Lubelskiej i Trasę Łazienkowską. Blokady pojawiły się także na ul. Książęcej. Policja interweniuje w różnych częściach Warszawy, tworząc blokady dla trasie przemarszu tłumu.

Źródła: Twitter/wp.pl/Facebook

REKLAMA