Nowe emerytury funkcjonariuszy Straży marszałkowskiej. Dużo wyższe niż policjantów

Elżbieta Witek, Straż Marszałkowska Źródło: PAP
Elżbieta Witek, Straż Marszałkowska Źródło: PAP
REKLAMA

Nowa ustawa uchwalona przez PiS zapewnia funkcjonariuszom Straży marszałkowskiej dużo wyższe emerytury niż dotychczas. Przewyższają one również świadczenia przysługujące policjantom.

„Rzeczpospolita” ustaliła nieoficjalnie w trzech źródłach średnią wysokość nowych emerytur dla funkcjonariuszy Straży marszałkowskiej. Ma ona wynosi ponad 8 tys. złotych.

Oficjalnej średnie „Rzeczypospolitej” nie chciały podać ani Kancelaria Sejmu, ani Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA, wypłacający świadczenia.

REKLAMA

Gdy o te dane wystąpił senator Krzysztof Brejza, to ZER MSWiA odpisał, że… grupa strażników emerytów jest zbyt mała, w związku z tym niereprezentatywna.

„Z naszych informacji wynika, że ich emerytury mieszczą się w przedziale od 6,5 tys. zł do 12,5 tys.” – podaje „Rzeczpospolita”.

Jeśli te dane są prawdziwe, to znaczy, że świadczenia przysługujące chroniącym polityków strażnikom kilkukrotnie przewyższają średnią emerytur dla policjantów, czyli 3,9 tys. zł.

– To jest na poziomie niezłego skandalu – ocenia Jerzy Dziewulski, były poseł i były antyterrorysta.

– Moi koledzy, byli antyterroryści, mają emerytury w przedziale od 3,5 do 4,5 tys. zł. A z uwagi na rodzaj służby większość z nich to dziś kalecy, mający problemy z kręgosłupami czy stawami. Niektórzy mieli przestrzelone biodra czy płuca, za co dostają dodatek w wysokości 15 proc. – wylicza Dziewulski. – Tymczasem strażnik z Sejmu stoi cały dzień w cieple, ewentualnie przy furtce czy bramie, i może co najwyżej skręcić nogę, biegnąc za marszałkiem – mówi.

Źródło: „Rzeczpospolita”

REKLAMA