To zdumiało nawet socjalistów. Atak na ojców, rodzinę i nawet antagonizowanie dzieci przeciw rodzicom

Plakat propagandowy z Kordoby Fot. twitter
REKLAMA

Lokalne władze Kordoby w Andaluzji na południu Hiszpanii, rozpoczęły we wtorek 10 listopada kampanię przeciwko pod hasłem: „Kiedy dorosnę, nie chcę być taki, jak mój tata”. Miało to być skierowane na walkę z przemocą wobec kobiet, ale nic głupszego wymyślić nie mogli.

Kampania spotkała się nawet krytyką partii politycznych, od socjalistycznej PSOE po prawicowej Vox, które odrzuciły „demonizowanie ojcostwa”.

Hasło sugerowało, że współcześni ojcowie nie szanują żon, było wymierzone wprost w rodzinę i wzorzec ojca. Akcję wstrzymano.

REKLAMA

Rzecz jasna idiotyzm jest dziełem radnej, która zajmuje się we władzach miejskich tzw. „równouprawnieniem” i dodatkowo odpowiada za sprawy socjalne.

Eva Timoteo jest członkiem libertynów z Ciudadanos. Kampanię promowała w ramach zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet (25 listopada), uchwalonego w 1999 r. przez ONZ.

To najlepszy przykład, że takich dni nie powinno się wymyślać. Później aktywiści chcą się wykazać i skutki bywają opłakane. W Polsce przewodzi tu Mme Spurek, która niemal każdy taki „dzień czegoś tam” opatruje na Twitterze swoimi super-poprawnymi komentarzami.

Oficjalny plakat kampanii z Kordoby stylizowano na rysunek dziecka. Widać na nim podniesiona rękę w kolorze czerwonym oraz płaczące oko.

Słowo „chcę” ze zdania „chcę być taki, jak mój tata” zostało przekreślone i zamienione dziecięcym charakterem pisma na: „nie chcę”.

Kampania natychmiast wywołała krytykę w sieciach społecznościowych ze względu na „kryminalizowanie mężczyzny i ojca”, którego przedstawia się jako osobę stosującą przemoc fizyczną wobec matki.

Rzeczniczka prawicowej partii Vox, Paula Badanelii nie tylko potępiła kampanię „konfrontującą kobiety z mężczyznami”, ale i zwróciła uwagę, że przesłanie atakuje rodzinę, konfrontuje dzieci z rodzicami, kobiety z mężczyznami”. W dodatku zakłada, że „wszyscy mężczyźni maltretują”.

Władze przeprosiły „wszystkich, którzy poczuli się urażeni”. W Kordobie rządzi koalicja centroprawicowej Partii Ludowej (PP) oraz właśnie liberalnej Ciudadanos.

Źródło: PAP

REKLAMA