Trump uderza w Putina. Będą sankcje na Nord Stream 2

Statki do układania podwodnego gazociągu / Fot. Nord Stream 2 Twitter
Statki do układania podwodnego gazociągu / Fot. Nord Stream 2 Twitter
REKLAMA

Przedstawiciele Kongresu i Senatu USA zgodzili się na poprawki dotyczącej nowych sankcji dla Nord Stream 2. Sankcje grożą firmom zaangażowanym w budowę gazociągu.

Amerykański Senat i Kongres zgodził się uwzględnić w ustawie budżetowej na przyszły rok poprawki dot. nowych sankcji dla Nord Stream 2. Według agencji Bloomberg sankcje powinny mieć zastosowanie wobec wszystkich firm ubezpieczeniowych i certyfikujących, które współpracują z rosyjskimi statkami biorącymi udział w budowie gazociągu.

O ile Amerykanie twierdzą, że sankcje nie uderzą w Niemcy i tamtejszych urzędników to inaczej wygląda sytuacja sektora prywatnego. Za współpracę z Rosjanami czekać będą surowe konsekwencje.

REKLAMA

Już rok temu Amerykańskie sankcje sprawiły, że ze współpracy zrezygnowała szwajcarska spółka Allseas. Jednak Rosjanie zapewniają, że sankcje nie wpłynął na prace nad Nord Stream 2.

– Przede wszystkim (sankcje – red.) ograniczą dostęp do ubezpieczeń, ale znane są schematy obejść. Na przykład w Rosji można wyodrębnić do tego oddzielną firmę – powiedział agencji Prime (ekonomiczne ramię RIA Nowosti) Dmitrij Abzałow, prezes Centrum Komunikacji Strategicznej w Moskwie.

– Jestem przekonany, że sankcje, które były znane od dłuższego czasu, zostały już przeanalizowane przez operatora Nord Stream 2 pod kątem znalezienia obejść. Nie jest to zimny prysznic i super sensacja. Certyfikacja jest trudniejsza do ominięcia niż ubezpieczenie, ponieważ należy wdrożyć procedurę międzynarodową, ale prawdopodobnie i tu sposób się znajdzie – wskazał Konstantin Simonow, dyrektor generalny Narodowego Funduszu Bezpieczeństwa Energetycznego w Moskwie.

Prezes Centrum Komunikacji Strategicznej w Moskwie odnosząc się do sprawy ocenił, że nie można porównywać przypadku Allseas i kwestii ubezpieczeń. – Allseas ma wyjątkowe doświadczenie i ciężko jest znaleźć zamiennik, a ubezpieczenie, a nawet certyfikacja to historia o wiele bardziej konkurencyjna. Nie powinno być z tego powodu dużych opóźnień, a ograniczenia narzucone przez Stany Zjednoczone nie zmienią układu sił, więc nadal uważam, że ukończenie Nord Stream 2 do końca 2021 roku jest całkiem realistyczne – podkreślił Abłazow.

Otwartym pozostaje kwestia sankcji po uruchomieniu gazociągu. USA mogą chcieć ograniczyć sprzedaż rosyjskiego gazu w Europie.

Dyrektor generalny Narodowego Funduszu Bezpieczeństwa Energetycznego w Moskwie komentując nowe sankcje stwierdził, że Trump „wbrew opinii wielu, wcale nie jest wielkim przyjacielem Rosji”.

– To on wprowadził szereg sankcji na projekty rurociągów. Nowy prezydent USA Joe Biden ma niewielki wybór, jak tylko przedłużyć te sankcje – podkreślił.

Źródło: Bloomberg / Rzeczpospolita

REKLAMA