Janusz Korwin-Mikke o usunięciu profilu z Facebooka: ja z faszystami nie będę rozmawiał [WIDEO]

Janusz Korwin-Mikke Źródło: Twitter/TVP INFO
Janusz Korwin-Mikke Źródło: Twitter/TVP INFO
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke wyjaśnił, że nie zamierza starać się o powrót na Facebooka po tym, jak administratorzy tego portalu usunęli całkowicie jego stronę. „Będziemy jeszcze – w ciągu dwóch lat – świętowali upadek Facebooka” – stwierdził polityk.

Przypomnijmy: administracja portalu Facebook usunęła całkowicie stronę Janusza Korwina-Mikkego. Profil polityka „lubiło” niemal 800 tys. ludzi i pomimo nakładanych nań ograniczeń, do końca pozostawał jednym z największych profili politycznych na FB.

Inny poseł z wolnościowego skrzydła Konfederacji, Konrad Berkowicz, walczy o przywrócenie profilu prezesa partii KORWiN.

REKLAMA

Ten jednak nie jest specjalnie zainteresowany powrotem na Facebooka.

Facebook zdjął moją stronę. Na tym zarabiał, teraz nie chce zarabiać – rozumiem, to jest jego sprawa. Są jakieś możliwości interwencji przez Ministerstwo Cyfryzacji, ale nie będę korzystał z ramienia państwowego. Jak mnie nie chcą to się idzie gdzie indziej – tak Korwin-Mikke skomentował to, co się stało w filmie zamieszczonym na KORWIN TV.

(…) Ja się nie będę odwoływał. Moi koledzy robią jakieś tam podchody. Mnie to już w ogóle nie interesuje. Facebook też traci, ja też tracę oczywiście, to jest jasne. Ale ja mam inne sposoby. Istnieje rosyjska VK, istnieje YouTube, istnieje amerykańskie Parler, no i mój prywatny portal korwin-mikke.pl, na którym była zagadka, którą Państwo widzieli. W związku z czym ja sobie bez Facebooka poradzę. A takie wielkie firmy, jak są pełne pychy to padają. Będziemy jeszcze – w ciągu dwóch lat – świętowali upadek Facebooka. Będzie jeszcze słoneczko na naszej ulicy. Ja z faszystami nie będę rozmawiał. Ja już walczyłem z cenzurą za komuny, ludzie walczyli z cenzurą za okupacji hitlerowskiej. Teraz mam już dosyć tej walki. To jest cenzura prywatna, nie państwowa, dlatego można ja ominąć. Do zobaczenia na VK na przykład – zakończył Janusz Korwin-Mikke.

Facebook usunął profil Korwin-Mikkego. Śledziło go blisko 800 tysięcy osób

REKLAMA