Prezydent Białorusi dołączył do koronasceptyków. „Zasłona dla globalnych graczy”

Aleksander Łukaszenko podczas Parady Zwycięstwa. Foto: PAP/ITAR-TASS
Aleksandr Łukaszenka. Foto: PAP/ITAR-TASS
REKLAMA

Prezydent Aleksander Łukaszenka wyraził opinię, że pandemia to „zasłona dla globalnych graczy, którzy próbą podzielić świat”. W piątek 13 listopada opinię prezydenta przekazała państwowa agencja BiełTA.

Wpisuje się to w teorię władz w Mińsku, która mówi, że trwające na Białorusi protesty są próbą niekonstytucyjnego przewrotu.

Według Łukaszenki koronawirus „to tylko powód, zasłona, za którą globalni gracze po raz kolejny próbują podzielić świat po swojemu”. Dodał, że „oczywiście, mają oni plany też co do terenu poradzieckiego, w tym wobec Białorusi”.

REKLAMA

Stwierdził także, że protesty, które trwają w tym kraju od wyborów prezydenckich 9 sierpnia są „próbą niekonstytucyjnego przewrotu na wzór kolorowych rewolucji”. „Nie czuć tu żadnej rewolucji, bo po prostu w kraju nie ma rewolucjonistów” – dodał.

Jak widać pandemia jest dobra na wszystko i każdy stara się skroić jej efekt pod własne teorie i korzyści polityczne. Mińsk nie jest tu wyjątkiem. 13 listopada ministerstwa zdrowia Białorusi informowało, że od wybuchu pandemii w kraju potwierdzono 111 622 zakażeń SARS-CoV-2, zmarło 1033 pacjentów, a wyzdrowiało 93 570 osób. Poprzedniej doby wykryto rekordowych 1167 infekcji, ale zmarło tylko sześć osób.

Źródło: PAP

REKLAMA