Działania podjęte przez policję w czasie ostatnie Marszu Niepodległości budzą spore kontrowersje. Warto wiedzieć, czym jest „przymus bezpośredni” i kiedy policja może go zastosować.
– Działania policjantów podczas marszu 11 listopada były zdecydowane. Użyto środków przymusu bezpośredniego, m.in. gazu czy broni gładkolufowej – potwierdza Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Komentatorzy zastanawiają się, czy tak ostre środki były wymierne do sytuacji. Wielu porównuje wydarzenia z 11 listopada z marszami Strajku Kobiet, gdy w stronę funkcjonariuszy leciały butelki, a ci nie reagowali. Kilka niezależnych źródeł podaje również informacje o prowokacjach.
Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji, mówi „Rzeczypospolitej”, że policja bada, czy zastosowane środki były odpowiednie do sytuacji.
– Po środowych wydarzeniach nie można mówić o nadużyciu środków przymusu przez policję – ocenia gen. Adam Rapacki, były wiceminister spraw wewnętrznych. – Policja nie była stroną atakującą [co do tego zdania są podzielone – red.], w dodatku musiała zadbać o bezpieczeństwo innych uczestników zgromadzenia, choć było nielegalne – uważa generał.
W jakich okolicznościach można zastosować „przymus bezpośredni”
– Istnieje pewnego rodzaju gradacja. Wybór środka zależy od sytuacji i zagrożenia nie tylko funkcjonariusza, ale i osób postronnych – wyjaśnia Mateusz Dróżdż, radca prawny i ekspert do spraw bezpieczeństwa.
Policjant może użyć następujących form przymusu bezpośredniego:
– siłę fizyczną w postaci technik – transportowych, obrony ataku, obezwładnienia
– kajdanki – zakładane na ręce, zakładane na nogi, zespolone
– kaftan bezpieczeństwa oraz pas obezwładniający
– siatkę obezwładniającą
– pałkę służbową
– wodne środki obezwładniające;
– psa służbowego
– pociski niepenetracyjne, lub chemiczne środki obezwładniające
– przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej
– celę zabezpieczającą a także izbę izolacyjną i pokój izolacyjny.
Powinien jednak zacząć od najmniej dotkliwych środków. Zanim funkcjonariusz użyje którejkolwiek z tych form, musi wcześniej ostrzec osobę lub osoby wobec których zamierza to zrobić i wezwać do zachowania zgodnego z prawem.
Źródło: rp.pl