Kult nie wziął kasy od Glińskiego. „Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy”

Kult nie wziął pieniędzy od ministerstwa kultury.
Kult nie wziął pieniędzy od ministerstwa kultury. (Fot. Facebook/kultoficjalnie)
REKLAMA

Rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma (…) Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy – komentuje legendarny zespół Kult najnowsze wydatki resortu Piotra Glińskiego.

Polityczna Polska żyje 400 milionami złotych, które ministerstwo kultury rozdało różnej maści artystom.

Branża rozrywkowa i kulturalna, jak wiele innych, cierpi w wyniku działań rządowych podejmowanych w walce z koronawirusem.

REKLAMA

Resort dowodzony przez Glińskiego postanowił więc rozdać 400 mln zł dotacji 2 064 podmiotom, które złożyły prawidłowo wypełnione wnioski. O wysokości przyznawanych kwot podobno decydował algorytm.

Na liście beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury znalazły się nie tylko teatry czy filharmonie, ale także firmy sprzedające bilety, automaty vendingowe, zespoły muzyczne, menedżerowie artystów, celebryci, didżeje weselni, biura rachunkowe albo zarządzające nieruchomościami.

Czytaj także: Gliński rozdaje setki milionów złotych. Zobacz, komu PiS dał kasę

Kult nie wziął pieniędzy od ministerstwa kultury

Pomocy za (czasowe) zlikwidowanie warunków do zarabiania nie otrzymał natomiast zespół Kult. Świadomie, bo wniosku nie wypełnił. Kazik i reszta muzyków tłumaczą, dlaczego tak postąpili i nie wzięli udziału w podziale tortu o wartości 400 mln zł.

„Nie nam oceniać kto z nich jest w tak tragicznej sytuacji by rząd o taką zapomogę prosić. Jeśli nie widzą w tym jakiejkolwiek niestosowności to niech biorą jak dają” – zaznacza zespół.

Poszli do pracy

Wskazują, że sytuacja finansowa Kultu daleka jest od choćby poprawnej, ale członkowie zespołu nie załamali rąk, tylko wzięli się do innej pracy.

„My nie prosiliśmy chociaż sytuacja w Kulcie daleka jest od choćby różowej. Niektórzy koledzy już zarabiają w inny sposób dzieląc swój czas na pracę i próby. Właściwie wróciliśmy do czasów gdy zaczynaliśmy. Jednak od tych….( z trudnością powstrzymujemy się od użycia wulgaryzmu) nic nie chcemy” – piszą w oświadczeniu.

Muzycy uważają, że są grupy zawodowe, którym pomoc bardziej się należy, a które tej pomocy (przynajmniej na razie) nie doczekały.

„Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, którzy po kilkanaście godzin na dobę tyrają ratując ludzkie życia za psi grosz” – wymieniają.

„Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy”

Przypominają także, że rząd nie ma własnych pieniędzy, więc rozdał to, co najpierw pobrał w podatkach.

„Rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje to znaczy że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy” – zauważają.

Na koniec Kult informuje, że także potrzebuje wsparcia, ale wolałby, aby ono odbywało się na zasadach rynkowych i każdy sam decydował, na co wyda własne pieniądze. Zespół zachęca fanów, by kupili ich ostatnią płytę.

„Tak. Potrzebujemy wsparcia. Jeśli chcesz nas wesprzeć to kup naszą ostatnią płytę z CD i DVD z koncertu na Polandrock. Przy okazji posłuchasz i obejrzysz największy koncert jaki odbył się na ziemi polskiej kiedykolwiek. A zaręczamy-słaby nie był. I załatwimy to bez pośrednictwa tych panów (i pań)” – pisze na Facebooku Kult.

„Jestem trochę rozgoryczona”. Krystyna Janda o tym, że dostała tylko 1,8 mln zł na swoje teatry

REKLAMA