Tęczowa cenzura w natarciu! Żalek i Czarnek ukarani za mówienie o ideologii LGBT. Sejmowa komisja uznaje publiczne obnażanie się za „normalność”

Czarnek
Przemysław Czarnek Foto: PAP
REKLAMA

Poseł PiS, szef MEN Przemysław Czarnek oraz poseł PiS Jacek Żalek zostali ukarani przez Komisję Etyki Poselskiej naganą za „obraźliwe słowa dotyczące osób LGBT” – poinformowała przewodnicząca komisji Monika Falej (Lewica). Upomnienie otrzymał też Grzegorz Braun (Konfederacja).

„CzarnekP i Jacek Żalek ukarani! Komisja Etyki Poselskiej ukarała posłów Zjednoczonej Prawicy naganą za obraźliwe słowa dotyczące osób #LGBT” – napisała Monika Falej na Twitterze.

W rozmowie z PAP szefowa sejmowej komisji etyki powiedziała, że decyzja o naganie dla Czarnka zapadła większością głosów, natomiast sam minister edukacji i nauki nie pojawił się ani razu na posiedzeniu komisji, ani nie usprawiedliwiał nieobecności.

REKLAMA

Trudno się dziwić, że nie przychodził na jakieś lewicowe seanse politpoprawności.

Drugą osobą, której komisja udzieliła nagany, był poseł PiS Jacek Żalek za wypowiedzi w „Faktach po Faktach” w telewizji TVN24 w dniu 12 czerwca 2020 roku.

Tego dnia poseł Porozumienia oraz wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek uczestniczył zdalnie w programie „Fakty po Faktach”. W jego trakcie został poproszony o skomentowanie słów szefa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy Joachima Brudzińskiego, który napisał w mediach społecznościowych, że „Polska bez LGBT jest najpiękniejsza”.

– Pan by się podpisał pod tym? – pytała prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska. – Ja rozumiem, że chodzi o ideologię – odparł Żalek. – Nie, jest napisane wyraźnie: „Polska bez LGBT jest najpiękniejsza” – mówiła Kolenda-Zaleska. – A co to jest LGBT? – pytał Żalek. Gdy dziennikarka TVN24 odpowiedziała, że „są to wszyscy ludzie homoseksualni, ludzie transseksualni”, poseł odparł: – To nie są ludzie. To jest ideologia. Wtedy rozwścieczona Kolenda-Zaleska, strażniczka politpoprawności w TVN zakończyła rozmowę.

Żalek nie chciał komentował decyzji komisji. – Jak poznam uzasadnienie, co te orły wymyśliły, to skomentuję – powiedział PAP.

Czarnek odniósł się do werdyktu komisji na Twitterze.

– Nagana? Dla mnie ludzie ze zdjęcia z LA, chodzący nago w centrum miasta, nie są normalni. Jeśli są normalni dla członków Kom. Etyki, to jest ich problem, a nie mój. Jestem przekonany, że Prezydium Sejmu inaczej oceni tę oczywistą dla większości Polaków sprawę – napisał minister edukacji i nauki.

Jak wynika z dokumentu na stronie sejmowej, wnioski o ukaranie Czarnka i Żalka złożyły: klub Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodnicząca klubu Lewicy Monika Pawłowska, posłanki Lewicy: Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Karolina Pawliczak oraz Anna Maria Żukowska, posłanka KO Monika Rosa, a także Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita.

W donosie musiano nakłamać i dopuścić się manipulacji. Czarnek mówił o „nienormalnych ludziach” w kontekście ekshibicjonisty, który nago chodził po Los Angeles, i którego zdjęcie w programie pokazywał. Donosiciele zaś najwyraźniej uznają, że publiczne obnażanie się jest normalne.

Natomiast sprawa posła Grzegorza Brauna (Konfederacja), w związku z jego wypowiedziami z trybuny sejmowej została umorzona, choć jednocześnie komisja udzieliła Braunowi upomnienia w związku z jego niewłaściwym zachowaniem w urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego w dniu 4 lutego 2020 roku – poinformowała Falej.

Od decyzji komisji etyki przysługuje posłom odwołanie do Prezydium Sejmu, które może karę nagany uchylić.

REKLAMA