W oparach zielonego postępu. Holandia chce zalegalizować przerabianie ludzkich zwłok na nawóz

Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

Rząd Holandii pracuje właśnie nad przepisami, które umożliwią rozpuszczanie ciał zmarłych w chemikaliach. Ze szczątków doczesnych zostałyby tylko sproszkowane kości, które w urnie zostałyby zwrócone krewnym. Powstała w wyniku hydrolizy alkalicznej ciecz ze zwłok mogłaby być natomiast wykorzystana do nawożenia pól lub produkcji biogazu.

Holenderska minister spraw wewnętrznych Kajsa Ollongren zapowiedziała legalizację tzw. hydrolizy alkalicznej. Jest to proces chemiczny, który polega na rozpuszczeniu ciała zmarłego w gorącej cieczy. W jego wyniku pozostają kości i płyn. Kości są jednak przekształcone chemicznie w fosforan wapnia. Stają się białe i porowate – można je z łatwością zgnieść w dłoni. Mogą też zostać przekształcone w biały proszek przy użyciu granulatora i umieszczone w urnie –podobnie jak w przypadku kremacji. Szefowa resort twierdzi, że projekt odpowiedniej ustawy zostanie zaprezentowany w przyszłym roku.

Holendrzy chcą wykorzystywać ciecz z rozpuszczonym ciałem zmarłego do nawożenia pól lub produkcji biogazu. Obecnie, zgodnie z holenderską ustawą o usługach pogrzebowych, ciała zmarłych można pochować, poddać kremacji albo przekazać nauce. W wyjątkowych okolicznościach dopuszczalny jest także tzw. grób marynarz w postaci pochówku na morzu lub rozsypania prochów. W obliczu pojawiania się „nowych technik” utylizacji zwłok holenderskie MSW zwróciło się do Rady ds. Zdrowia o zbadanie możliwości dopuszczenia innych form usług pogrzebowych.

REKLAMA

Zdaniem postępowych ekspertów hydroliza alkaliczna jest metodą „bezpieczną dla środowiska, godną i trwałą”. Ponadto branża pogrzebowa pozytywnie odnosi się do takich propozycji.

Holandia nie jest pierwszym krajem, który próbuje zalegalizować rozpuszczanie ludzkich zwłok. Stosowana jest ona już w Kanadzie i Australii oraz w niektórych stanach USA. Jako pierwszy zalegalizował ją w maju 2019 roku Waszyngton. Od tego roku na terenie tego stanu można przerabiać ludzkie szczątki na nawóz i używać ich m.in. w ogrodnictwie. Entuzjaści tej metody przekonują, że „rekompozycja stanowi alternatywę dla balsamowania i pochówku lub kremacji, jest naturalna, bezpieczna, trwała i spowoduje znaczne oszczędności w emisji dwutlenku węgla i użytkowaniu gruntów”.

Za tym rozwiązaniem lobbowała m.in. właścicielka firmy Recompose Katrina Spade. Przekonywała wówczas, że „pomysł bezpośredniego powrotu do natury i powrotu do cyklu życia i śmierci jest naprawdę piękny”.

Kompostowanie zwłok jest także legalne w Szwecji. Wielka Brytania zezwala natomiast na „naturalne pochówki” bez trumien lub w ulegającej biodegradacji trumnie.

Źródło: kresy.pl

REKLAMA