Niemcy. Lekarz krytykował obostrzenia. Do jego mieszkania weszła policja i przerwała transmisję na żywo [WIDEO]

Dr Andreas Noack zatrzymany przez policję podczas transmisji na żywo. / foto: Prt Sc YouTube
REKLAMA

Do niemieckiego lekarza, dr Andreasa Noacka, podczas transmisji na żywo weszła policja. Dr Noack słynie z krytycznego podejścia do obostrzeń i pomocy udzielanej demonstrantom z manifestacji antylockdownowych.

Te sceny wydarzyły się w Niemczech. W czasie transmisji na żywo dr Noacka, którą śledziło 27 tysięcy osób, do jego mieszkania weszła policja. Jak na razie nie wiadomo co było przyczyną interwencji.

Podczas transmisji na żywo słychać walenie policji w drzwi do miejsca, z którego nadawał dr Noack. – To policja – mówi jeden z mężczyzn stojących za kamerą, a następnie do mieszkania wchodzą uzbrojeni funkcjonariusze. Doktor wykonał polecenie policji i położył się na ziemi, po czym transmisja została zakończona.

REKLAMA

Aresztowanie za poglądy?

Według lokalnego portalu „Shore New” powodem zatrzymania ma być prowadzone wobec dr Noacka śledztwo w związku z nieprzestrzeganiem obostrzeń sanitarnych wprowadzonych dla walki z koronawirusem.

Aresztowanie nastąpiło po przyjęciu przez niemiecki parlament „ustawy o ochronie przed zakażeniami”, która wzbudziła ogromne protesty w Berlinie. Protestujący procedowane wówczas koronawirusowe przepisy porównywali do „ustawy z 1933 roku”, która dała dyktaturę Hitlerowi.

Przeciwnicy twierdzą, że ustawa daje rządowi zbyt dużą władze, poważnie zagraża wolności obywatelskiej, jak i praworządności. Partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) porównała nawet procedowane przepisy do ustawy upoważniającej z 1933 roku (Enabling Act of 1933), która dała Hitlerowi pełne uprawnienia i była następstwem dekretu przeciwpożarowego Reichstagu.

Niemcy od rana tłumnie wychodzą na ulice. Procedowane koronawirusowe przepisy porównują do „ustawy z 1933 roku”, która dała dyktaturę Hitlerowi [WIDEO]

REKLAMA